Rosja. Koszmar na kempingu podczas burzy. Troje dzieci nie żyje
W sobotę (29 lipca) doszło do tragedii na terenie parku narodowego. Przez republikę Mari El w Rosji przeszedł gwałtowny huragan, a połamane drzewa zniszczyły kemping. Zginęło osiem osób, w tym troje dzieci.
W parku narodowym "Marij Czodra" w republice Mari El w Rosji doszło do dramatu. Kilkaset osób spędzało letni weekend na kempingu położonym wzdłuż północnego brzegu Wołgi. Nagle warunki pogodowe się zmieniły. Gwałtowna burza zaczęła łamać drzewa, a skutki okazały się tragiczne.
Służby Federacji Rosyjskiej określiły to zjawisko pogodowe jako huragan. Żywioł spustoszył obozowisko. Bardzo dużo połamanych drzew wymagało uprzątnięcia. Gdy ratownicy w końcu dotarli do obozowiska okazało się, że są ofiary śmiertelne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogoda w Europie: Mediolan sparaliżowany. Włochy nie mają wytchnienia
Tragiczny huragan w Rosji. Zginęły dzieci
Komitet śledczy w oświadczeniu przekazał, że po usunięciu zalegających pni drzew, nad brzegiem jeziora Jałczik odnalezione zostały ciała siedmiu osób, w tym trojga malutkich dzieci. Ósma ofiara huraganu zmarła w szpitalu.
Ministerstwo ds. nadzwyczajnych oświadczyło, że w wyniku huraganu 29 osób zostało rannych, a 16 osób trafiło do punktów medycznych. Władze dodały, że "wczasowicze nie wzięli pod uwagę prognozy pogody".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Śledczy badają to, co wydarzyło się na kempingu. Sprawdzają czy obozowisko świadczyło usługi spełniające wymogi bezpieczeństwa. Dodali także, że o grupie obozowiczów i ich planowanym pobycie nie zostały wcześniej powiadomione służby. Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa.
Czytaj również:
Źródło: AFP, Radio Zet
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.