Trwa ładowanie...

Robert Biedroń składa kolejne obietnice. Sprawdziliśmy, czy zrealizował poprzednie

Były prezydent Słupska stanął na czele nowej formacji politycznej Wiosna. Na konwencji założycielskiej partii Roberta Biedronia padło wiele obietnic, które z entuzjazmem przyjęły tysiące osób. Sprawdziliśmy, co obiecywał cztery lata temu obejmując urząd prezydenta Słupska i co udało mu się zrealizować w czasie kadencji.

Robert Biedroń składa kolejne obietnice. Sprawdziliśmy, czy zrealizował poprzednieŹródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d1wf74t
d1wf74t

- Robert Biedroń urządził na Torwarze festiwal obietnic. W związku z tym warto zweryfikować, czy one są realne i czy jest w stanie je zrealizować na polu ogólnopolskim - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Muller, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego i poseł na Sejm ze Słupska.

Robert Biedroń został prezydentem Słupska w listopadzie 2014 roku. W drugiej turze wyborów uzyskał ponad 56 proc. głosów i pokonał tym samym Zbigniewa Konwińskiego. Przypomnijmy część obietnic, które pojawiły się w programie wyborczym Roberta Biedronia:
- Ograniczę korzystanie ze służbowych samochodów.
- Prezydent przesiądzie się na rower.
- Internet za darmo w całym mieście.
- Obniżymy ceny biletów.
- Drogi Rowerowe - konieczna jest budowa nowych, dogodnych połączeń.
- Zabiegać będziemy o powołanie województwa środkowopomorskiego.
- Powstanie Instytut Zielonej Energii.
- Chcemy zmniejszenia liczby uczniów w klasach.
- Zwiększymy inwestycje w kulturę wprowadzając kartę słupską.
- Zbudujemy halę sportową dla mieszkańców Słupska.
- Doprowadzę do stworzenia nowoczesnego i przyjaznego specjalistycznego oddziału położniczego oraz utworzenia pierwszego w Polsce specjalistycznego centrum szpitalnego dedykowanego seniorom oraz oddziału chorób zakaźnych.

10 niezrealizowanych obietnic

Na Twitterze Muller opublikował dziesięć obietnic Roberta Biedronia, które miał spełnić jako prezydent Słupska. Wskazał, że żadna z nich nie została zrealizowana.

- Robert Biedroń nie zrealizował ważnych obietnic z punktu widzenia Słupska, którym zarządzał, a który pokazuje jako wizytówkę skuteczności swojego działania i swojej wiarygodności - komentuje Muller w rozmowie z WP. Pytany, czy zweryfikował, co Biedroniowi udało się zrobić dla Słupska, odpowiada: - Z kluczowych tematów niewiele. Można wskazać remont części lokali komunalnych z dodatkowych pieniędzy rządowych, które się pojawiły, ale już nie wybudowanie nowych. Co jeszcze… miski z wodą dla psów w ratuszu zrobił. Wybudował też cmentarze dla zwierząt.

d1wf74t

Za kadencji Biedronia udało się zrealizować kilka pomysłów, ale niekoniecznie tych wskazanych w programie. Zbudowano nowy dom sąsiedzki, przebudowano dom Ottona Freundlicha i stworzono tam centrum start-upów. Powstało nowe Centrum Współpracy Międzypokoleniowej i Streetworkingu. Wyremontowane zostały zabytkowe kamienice i powstały nowe place zabaw i ogrody społeczne. Biedroń rozpoczął też budowę schroniska. Wykonana została termomodernizacja budynków użyteczności publicznej. Rozpoczęta została budowa nowej siedziby Teatru Nowego. W 2015 podpisał zarządzenie przewidujące wzrost czynszów za najem lokali komunalnych, a rok później wprowadził abolicję dla osób zalegających z płatnościami czynszowym. Wprowadził również rady konsultacji z mieszkańcami.

Zbigniew Konwiński, jego kontrkandydat w wyborach na prezydenta Słupska, także wskazuje, że Robert Biedroń nie dotrzymał składanych obietnic. - Obiecał bezpłatne bilety komunikacji miejskiej, nie ma. Obiecał, nie wiem dlaczego, że prąd będzie o połowę tańszy. To padło na debacie ze mną w drugiej turze. Absurd, bo to nie są kompetencje prezydenta miasta. Obiecał też likwidację straży miejskiej, ona jest. I oczywiście dokończenie parku wodnego, który teraz jest kończony dopiero, a jego już dawno nie ma na stanowisku prezydenta miasta - wymienia Konwiński w rozmowie z WP.

Rezygnacja z samochodu na rzecz roweru i 20 miesięcy w podróży

Owszem, Biedroń zrezygnował z samochodu służbowego na rzecz roweru i odebrał urzędnikom miejskim dodatki na benzynę. Zdaniem Konwińskiego to "pic wizerunkowy". - On większość czasu jak był tu prezydentem mieszkał 50 metrów od ratusza. Później 200 metrów od ratusza. On żadnym rowerem nie dojeżdżał. Raz to zdjęcie wykonano i ono po sieci krążyło. Przejechał się raz czy dwa razy pozując do zdjęcia - twierdzi poseł PO.

Zarówno Konwiński, jak i Muller zauważają, że Biedroń rzadko bywał w Słupsku. - Lokalne media podliczyły, że on 20 miesięcy był poza Słupskiem w delegacjach. Z tych 48 miesięcy, kiedy był prezydentem. To miało być po to, żeby jakiegoś inwestora ściągnąć. Nie ściągnął żadnego. To pic i wizerunek - wskazuje Konwiński.

d1wf74t

- Kilkaset dni w wyjazdach, nie da się tak zarządzać miastem. To nie jest minister spraw zagranicznych. A nawet jakby spojrzeć w kalendarz ministra, to mam wrażenia, że nawet on mógłby być zakłopotany taką częstotliwością wyjazdów - dodaje Muller.

Zadłużenie miasta

Piotr Muller wskazuje również, że obietnice wyborcze to jedna strona medalu.

d1wf74t

- Druga, to pewne manipulacje, których się Robert Biedroń dopuszcza chociażby w zakresie ograniczenia zadłużenia miejskiego. Faktycznie, księgowo rzecz biorąc jest ono na niższym poziomie. Ale to się stało z kilku przyczyn. Po pierwsze stworzył jedną ze spółek miejskich Trzy Fale, która de facto zadłużyła się na potrzeby miejskie, ale wprost to nie jest wykazywane w sprawozdaniach finansowych - to blisko 30 mln - wskazuje Muller.

- Nastąpiło także zrolowanie długu miejskiego. Zgodnie z wieloletnią perspektywą finansową, która była przedstawiona w 2015 roku, w 2030 roku zadłużenie miasta miało być całkowicie spłacone. Pod koniec kadencji Roberta Biedronia w tym samym planie finansowym w 2030 roku jest już 71,5 mln zadłużenia - podsumowuje Piotr Muller.

Zobacz także: Biedroń rusza w Polskę. „To większy prezent dla Kaczyńskiego niż Schetyny”

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1wf74t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wf74t
Więcej tematów