- Trudno sobie coś zarzucać, gdy do końca nie wiemy, co się stało. Z niecierpliwością oczekujemy na wyniki prac komisji, którą powołał minister zdrowia. Te organy stwierdzą, czy na terenie szpitala doszło do nieprawidłowości - powiedział dyrektor szpitala we Włocławku, Krzysztof Malatyński. Resort zdrowia, NFZ i wojewoda kujawsko-pomorski skontrolują szpital w związku ze śmiercią nienarodzonych bliźniąt. Prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie. - Z informacji, które mam nie wynika, że zawinił tutaj czynnik ludzki, ale to będziemy wiedzieć na pewno po wynikach kontroli - dodał Malatyński.