Winą za zamieszki na Marszu Równości marszałek podlaski obarcza Tadeusza Truskolaskiego, prezydenta Białegostoku. Apeluje, by ten podał się do dymisji, bo "nie poradził sobie z sytuacją". Artur Kosicki zapowiada też złożenie zawiadomienia do prokuratury za to, że Truskolaski nie odwołał marszu środowisk LGBT.