"Współczesny kabaret ma wiele twarzy. Mam wrażenie, że dominuje ta bardzo ludyczna. Zamiast puenty można kilka razy zakląć i już widownia się śmieje". Z Ireneuszem Krosnym, mistrzem gestu, który nigdy nie miał ochoty krzyknąć ze sceny, rozmawiamy o współczesnych widzach, kabarecie PRL-u i o tym, że szukanie porozumienia z widzem jest tym, co najbardziej pociąga w sztuce pantomimy.