Preparat ma chronić ludzi w razie jakiejkolwiek awarii jądrowej, która mogłaby zagrażać Duńczykom. Mały kraj chce mieć dwa mln tabletek w zapasie. "Rozwój COVID-19 w ciągu ostatnich dwóch lat pokazał nam, że należy być przygotowanym na wszystko. Wojna w Ukrainie pokazała nam, że świat jest nieprzewidywalny" - podała agencja w komunikacie prasowym. Pierwsze partie zamówionych leków mają dotrzeć do kraju w ciągu najbliższych dwóch-trzech miesięcy