Trwa ładowanie...
d4mstfy

Ojciec marynarza z okrętu Czerkasy: matka płacze, po co nam to?

Arkadij Pietrowicz, restaurator z Charkowa, na Krym przyjechał tylko na dwa dni. Konkretnie - nad zatokę Donuzław. Długo stoi na brzegu i wpatruje się w okręt "Czerkasy" Tam, gdzie jego syn i kilkudziesięciu marynarzy broni ostatniego bastionu ukraińskiej armii na Krymie. Jeszcze nie wie, że za kilka godzin będzie po wszystkim: tarłowiec zostanie zdobyty przez Rosjan.

d4mstfy
d4mstfy
d4mstfy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mstfy
Więcej tematów