Nie żyje Wiaczesław Subbotin. Szef wywiadu kiboli-najemników z Rosji
Szef wywiadu rosyjskiej jednostki najemniczej Espaniola Wiaczesław Subbotin zginął w Ukrainie - podają rosyjskie media i ukraińska armia. Formacja ta składa się z nacjonalistycznych kibiców piłkarskich.
Śmierć 38-letniego Subbotina potwierdziła zarówno ukraińska armia, jak i źródła rosyjskie. Poinformował o o tym np. dziennikarz propagandowego kanału Russia Today Iwan Poljański.
"Sława, szef wywiadu brygady Espaniola, zginął dziś w strefie Operacji Specjalnej (w Ukrainie - red.). Okoliczności (jego śmierci - red.) są badane. Jeszcze wczoraj wieczorem rozmawialiśmy z nim w ramach nowego raportu specjalnego na temat kibiców w strefie Operacji Specjalnej. (...) Być wojownikiem to żyć wiecznie" - czytamy we wpisie Poljańskiego z niedzieli.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nie podano na jakim odcinku frontu zabito Subbotina.
Brygada Espaniola
Według serwisu Ważnyje Istorii Espaniola powstała jako ochotnicza formacja radykalnie nacjonalistycznych fanów piłki nożnej z całego kraju i początkowa była częścią batalionu "Wostok" tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej. W lutym 2023 r. Espaniola stała się formacją najemniczą. Posiada jednostki zwiadowcze, szturmowe, artyleryjskie, walki elektronicznej, operatorów dronów i snajperów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oncilla z Polski na froncie. Sprzęt ze Stalowej Woli nagrany
Podobnie jak większość rosyjskich jednostek ochotniczych, Espaniola jest częścią firmy najemniczej Reduta podległej MON Rosji. Espaniola jest dowodzona przez Stanisława Orłowa, pseudonim "Hiszpan", kibola związanego z klubem CSKA Moskwa. Orłow jest zaangażowany w walki na Ukrainie od 2014 roku. Wiadomo, że bojownicy Espanioli brali udział w szturmie na Azowstal, walczyli w obwodach chersońskim i zaporoskim, w pobliżu Wuhłedaru i niedaleko Awdijiwki.
Źródło: Ważnyje istorii
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
