Nie żyje szefowa synagogi w Detroit. Kobieta została zabita w parku

Ciało Samanthy Woll znaleziono z wieloma ranami kłutymi w okolicach domu kobiety w sobotę rano – informuje CNN, powołując się na Departament Policji w Detroit. Policja do tej pory nie wskazała podejrzanego, a motyw zabójstwa wciąż nie jest jasny.

W związku z pełnionymi przez kobietę obowiązkami prezesa zarządu synagogi Isaac Agree Downtown w Detroit w opinii publicznej pojawiły się pogłoski o morderstwie na tle wyznaniowym.

- Na razie nie ujawniono żadnych dowodów sugerujących, że przestępstwo to było motywowane antysemityzmem - powiedział szef policji w Detroit, James E. White. Policja poinformowała, że śledczy współpracują z FBI w celu ustalenia przebiegu zdarzeń, który doprowadził do śmierci Samanthy Woll. Natomiast, Agencja Federalna podała, że FBI Detroit zapewniło pomoc techniczną, kryminalistyczną i wywiadowczą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas pogrzebu hołd Samanthcie Woll oddali członkowie rodziny i przyjaciele. Uroczystość odbyła się w niedzielę. - Twoja dusza była piękna i czysta - powiedziała młodsza siostra zabitej, Monica Woll Rosen, stojąc obok białej trumny. - Głęboko pragnąłeś pokoju dla świata, walczyłeś o wszystkich ludzi, bez względu na to kim byli i skąd pochodzili. Byłaś definicją lidera. Nasz świat jest rozbity bez Ciebie - dodała.

Podczas nabożeństwa przemawiała również prokurator generalna Michigan, Dana Nessel, która miała okazję współpracować z Woll. Urzędniczka podkreślała empatyczny charakter kobiety i jej ogromną zdolność do jednoczenia ludzi.

- Sam dawała z siebie wszystko i nie prosiła o nic w zamian - powiedziała prokurator. Z kolei rabin Steven Rubenstein ze Zgromadzenia Beth Ahm w Michigan podczas swojej przemowy dodał: - Wierzyła w ludzkość, co oczywiście jest dziś straszną ironią.

Źródło: CNN