Konwojent zginął w napadzie, drugi ciężko ranny
Jako "tragicznie ciężki" określają lekarze stan konwojenta, który został postrzelony w czasie czwartkowego napadu w Sosnowcu. Kolega rannego zginął na miejscu.
Do napadu doszło ok. godz. 17. Na wąskiej osiedlowej drodze w Sosnowcu-Zagórzu zielonym audi zajechało drogę konwojentom jadącym fordem fiestą typu van. Kilku bandytów oddało do ochroniarzy strzały z broni maszynowej. Konwojent, który prowadził samochód, zginął na miejscu, jego rannego kolegę przewieziono do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu.
Stan mężczyzny jest tragicznie ciężki. Można powiedzieć, że walczy on o życie - powiedziała Elżbieta Szulakowska, lekarz dyżurny na oddziale intensywnej terapii medycznej.
Policja poszukuje bandytów organizując blokady. Prowadzący sprawę nie udzielają informacji na temat tragedii. Nie wiadomo - jak dotąd - co wieźli konwojenci i czy bandyci zabrali cokolwiek z ich samochodu. (aka)