Były wicepremier usłyszał zarzuty. Nie trafi jednak do aresztu
Zatrzymany w piątek były wicepremier Roman J. odzyskał wolność. Po przedstawieniu mu zarzutów, śledczy zwolnili go z aresztu za poręczeniem majątkowym. Prokuratura zarzuca mu pomoc przy ukrywaniu towarów nieposiadających polskich znaków akcyzy.
Były wicepremier i minister rolnictwa w rządzie Józefa Oleksego został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji po tym, gdy na jego posesji znaleziono 11 ton papierosów bez akcyzy.
Oprócz Romana J., zatrzymano w tej sprawie jeszcze trzy inne osoby: syna byłego polityka Huberta J., który otrzymał status świadka, oraz dwóch kierowców ciężarówek, którzy przewozili papierosy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Woś specjalnie pokazał flagę UE. Rychard: była w pogotowiu
Śledczy z Prokuratury Regionalnej w Katowicach dowodzą, że papierosy, które odkryto na posesji Romana J. były wprowadzane do obrotu przez zorganizowaną grupę przestępczą.
Oprócz poręczenia w wysokości 50 tys. złotych, wobec byłego wicepremiera zastosowano też środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Prokuratura nie ujawnia czy podejrzani przyznali się do stawianych im zarzutów oraz treści złożonych przez nich wyjaśnień.
Były polityk PSL i SLD zatrzymany
Roman J. był wicepremierem w latach 1995-1997 z ramienia PSL w rządzie Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza. Równolegle pełnił funkcję ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.
Po upadku rządu odszedł z PSL-u i założył Partię Ludowo-Demokratyczną. W 2001 roku jego partia weszła w skład SLD-UP, ale po niespełna roku wystąpiła z niej. Wtedy J. założył Federacyjny Klub Parlamentarny.
Polityk bezskutecznie kandydował do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku, a rok później nie dostał się do Sejmu z list SLD. Swoich sił próbował jeszcze w 2007, ale przepadł w wyborach do Senatu. W 2008 roku ponownie wrócił do PSL-u.
W 2015 J. roku otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Przeczytaj też:
Źródło: RMF FM/WP Wiadomości