Trwa ładowanie...

Skatowany ośmiolatek. "Zakażenie się rozwinęło"

Ośmioletni Kamil od ponad miesiąca przebywa w szpitalu. Chłopczyk trafił do placówki po tym, jak został skatowany. Jego biologiczny ojciec zaapelował o modlitwę w jego intencji. Natomiast lekarz, który od kilku tygodni walczy o życie chłopca, opowiedział przed kamerami, w jakim stanie jest teraz dziecko.

Nowe informacje o zdrowiu skatowanego ośmiolatka (zdjęcie ilustracyjne)Nowe informacje o zdrowiu skatowanego ośmiolatka (zdjęcie ilustracyjne)Źródło: East News, fot: MARZENA BUGALA-ASTASZOW POLSKA PRESS
d1hnej7
d1hnej7

Kamilek przed Wielkanocą trafił na katowicki OIOM. Stało się to po tym, jak ośmiolatek został skatowany.

Koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach dr Andrzej Bulandra w rozmowie z "Faktem" przekazał, że "Kamilek każdego dnia walczy o życie".

"Każdy dzień to walka o jego życie"

- Kluczowe dni zaczęły się w momencie przyjęcia Kamilka do szpitala. Każdy dzień to jest bezpośrednia walka o jego życie. Głównie anestezjologów na oddziale intensywnej terapii. Ale jest też i nasza działalność chirurgiczna w postaci zamykania ran oparzeniowych. Te rany są już zagojone, ale pozostaje bardzo ciężki stan ogólny pacjenta - wyjaśnił lekarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Groźne zdarzenie w Świdniku. Bolesny finał jazdy na hulajnodze

"Lawina zmian zapalnych w organizmie"

Rozmówca "Faktu" ujawnił, że chłopczyk trafił do szpitala kilka dni po tym, jak został zmaltretowany. Gdy go przyjmowano do placówki, miał rany zaopatrzone przez medyków, którzy zostali wezwani do dziecka.

d1hnej7

- Rany były brudne, zakażone. Pomyślałem, że to dziecko było bardzo zaniedbane. W momencie przyjmowania nie znałem mechanizmów urazów, ale wiedziałem, że to nie były rany świeże. Były brudne, ze strupami - kontynuował dr Bulandra.

Lekarz dodał, że same oparzenia nie były trudne do leczenia. Jednak problem pojawił się przy leczeniu niewydolności wielonarządowej. - Na to złożyło się bardzo wiele czynników: od oparzenia, po inne urazy, których doznał Kamil. Zakażenie się rozwinęło. Oparzenia i inne urazy wywołały lawinę zmian zapalnych w organizmie. Z tego powodu stan zdrowia Kamilka pogarsza się - wyjaśnił medyk.

Apel ojca o modlitwę

"Fakt" dodał, że Kamilek jest sam w szpitalu, nie ma przy nim rodziców, gdyż ojciec został pozbawiony praw rodzicielskich, a jego matka przebywa w areszcie.

Tabloid udostępnił także apel ojca biologicznego Kamilka, który zrozpaczony poprosił ludzi z całej Polski o modlitwę za jego synka. - Z góry bardzo dziękuję - powiedział zapłakany.

d1hnej7

Ośmiolatek skatowany. Przerażająca historia

Informacje o tym, że chłopiec został brutalnie pobity, wyszły na jaw dopiero na początku kwietnia. Służby o makabrze w domu Kamilka poinformował jego biologiczny ojciec, który właśnie odwiedzał dziecko.

Chłopiec był bity, oblewany wrzątkiem i przypalany papierosami. Przez kilka dni do dziecka nikt nie wezwał pogotowia.

Kamilek trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Śledczy zatrzymali matkę chłopca oraz ojczyma. Teraz Dawid B. podejrzany jest m.in. o usiłowanie zabójstwa dziecka.

d1hnej7

Zarzuty w tej sprawie postawiono także ciotce chłopca (siostrze matki - przyp. red.) oraz jej mężowi. Usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy nieletniemu, który znajdował się w stanie zagrożenia życia.

Przeczytaj też:

Źródło: "Fakt"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1hnej7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hnej7
Więcej tematów