Trwa ładowanie...

Burza po słowach senatora PiS Grzegorza Biereckiego. "Jest mi bardzo przykro"

- Wszyscy, którzy mnie znają i współpracują ze mną, wiedzą, że moje poglądy nie są nacjonalistyczne. Przyjmuję te sugestie z oburzeniem - oznajmił senator PiS Grzegorz Bierecki. To reakcja na zamieszanie wokół słów, które padły podczas obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Burza po słowach senatora PiS Grzegorza Biereckiego. "Jest mi bardzo przykro"Źródło: Agencja Gazeta, fot: Sławomir Kamiński
drw4snp
drw4snp

- Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej - oświadczył Grzegorz Bierecki w Białej Podlaskiej. Słowa odbiły się szerokim echem w mediach.

Co na to senator? - Sens mojej wypowiedzi był jasny, oczywisty w kontekście tragedii smoleńskiej i mojego bólu, że do niej doszło, a także żalu, że ludzie za nią odpowiedzialni wciąż nie ponieśli kary - zapewnił w rozmowie z portalem wpolityce.pl.

Odnosząc się do sugestii, że "chce dokonywać jakichś czystek", Bierecki odparł: "Oczywista bzdura. Słowa wyjęte z kontekstu. Zwracam uwagę, że nikt z obecnych na uroczystościach tak tego nie odebrał. Dopiero wyrwane z całości przemówienia i spreparowane przez media słowa nabierają takiego wydźwięku".

Zobacz: "Pełzająca rekonstrukcja rządu". Siemoniak wymienia nazwiska

- Jestem osobą publiczną od wielu lat, wszyscy, którzy mnie znają i współpracują wiedzą, że moje poglądy nie są nacjonalistyczne. Przyjmuję te sugestie z oburzeniem. Mówiłem wyłącznie o konieczności demokratycznej oceny tego, co się stało przed i po 10 kwietnia, o niezbędności ukarania winnych - podkreślił.

drw4snp

- Jest mi bardzo przykro, iż ktoś mógł tak zinterpretować moje słowa. I choć uważam, że trzeba dużo złej woli, by odczytywać je tak, jak to robią media, to przepraszam za to, że mogły zostać źle odczytane, że zrobiła się z tego w tak ważnym czasie 9. rocznicy tragedii smoleńskiej medialna historia - podsumował.

PiS wzywa do przeprosin

Już wcześniej w rozmowie z RMF FM Bierecki twierdził, że jego wypowiedź została wyjęta z kontekstu i nie zamierza za to przepraszać.

- Ta wypowiedź to głupstwo. Senator, który nie jest w kierownictwie partii, palnął coś i każdy wie, że nie jest jest to linia PiS. To nie są mądre słowa, powinien się z nich wycofać - komentowała z kolei posłanka PiS Joanna Lichocka w programie "Tłit".

Zobacz: Skandaliczne słowa senatora PiS. "Palnął"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

drw4snp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drw4snp
Więcej tematów