Trwa ładowanie...
d10r4fm

Białoruś: wysoka frekwencja w głosowaniu przedterminowym

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) poinformowała w niedzielę rano, że w tzw. głosowaniu przedterminowym wzięło udział ponad 28% wyborców.

d10r4fm
d10r4fm

Kiedy z samego rana w niedzielę niezależni obserwatorzy ogłosili wyniki kontroli - ich zdaniem frekwencja przekroczyła 17% - stwierdzili, że i tak jest to "liczba ogromna". Do tej pory przed terminem głosowało zwykle 10% wyborców.

Szefowa CKW Lidia Jarmoszyn przyznała jednak, że frekwencja osiągnęła prawie 30%. Najmniej wyborców zagłosowało w obwodzie witebskim - 26,4%, najwięcej w mohylewskim - skąd pochodzi ubiegający się o reelekcję Aleksander Łukaszenka - 35,1%.

Krótkie spojrzenie na frekwencję z piątku - niewiele ponad 10% - pozwala zrozumieć, że tylko w sobotę w lokalach wyborczych zjawił się co piąty Białorusin. Warto przypomnieć, że głosowanie przedterminowe przeznaczone jest dla tych nielicznych obywateli, którzy nie mogą głosować w dniu wyborów.

Łukaszenka poszedł na wariant peruwiański - skomentował sytuację koordynator inicjatywy obywatelskiej "Karta'97" Alh Biebienin. Według niego, wysoka frekwencja to wynik "kontroli" zawartości urn wyborczych, jaką władze przeprowadziły w nocy dwa dni temu.

Zobaczyli, że prawie nikt nie głosował na Łukaszenkę. To dlatego w sobotę pozbawiono akredytacji tysiące niezależnych obserwatorów i zdecydowano się na pełne fałszerstwo - uważa Biebienin. (aka)

d10r4fm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10r4fm
Więcej tematów