Angelina Jolie w Ukrainie. Jeden szczegół zwrócił uwagę świata
Aktorka Angelina Jolie niespodziewanie przyjechała do ogarniętej wojną Ukrainy. W sobotę zaskoczyła wszystkich, pojawiając się we Lwowie. Aktorka wpadła również do lwowskiej kawiarni i to nagranie z tego miejsca szybko stało się hitem sieci. Uwagę przykuwa jeden szczegół.
Aktorka Agelina Jolie jest znana jest ze swojego zaangażowania w akcję humanitarne i pomagania dzieciom. Teraz, jako specjalna wysłanniczka Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, przebywa w Ukrainie. Jolie ma zaplanowane spotkania z dziećmi dotkniętymi wojną oraz lokalnymi organizacjami działającymi na rzecz ich ochrony.
Jolie spotkała się już z osieroconymi i przesiedlonymi dziećmi oraz pomagającymi im wolontariuszami i lekarzami.
Angelina Jolie we Lwowie
Hollywoodzka aktorka wstąpiła w międzyczasie do wspomnianej lwowskiej kawiarni. Sieci społecznościowe zalane zostały relacją z wizyty Jolie w Ukrainie. Aktorka jest uśmiechnięta i daje autograf jednej z fanek, ale to nie te kadry z nagrania przykuły największą uwagę internautów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na pierwszym planie widoczny jest chłopak, który ogląda coś na swoim telefonie. Dodatkowo ma słuchawki i kompletnie nie jest zainteresowany otaczającą go rzeczywistością. Zdaje się, że chłopak nawet nie zauważył obecności gwiazdy światowego kina we lwowskiej kawiarni.
W związku z jego niecodzienną "reakcją" media społecznościowe zalał wysyp memów na ten temat. "Ja - możliwości" - czytamy na jednym z nich:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inny mem podpisano: "Ja śledzący nagrania z ukraińską armią niszczącą rosyjskie wojska":
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W internecie publikowane są też inne nagrania i zdjęcia ze znaną aktorką:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz też: Polak w rosyjskim więzieniu. Eksperci komentują sprawę
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
