Samolot wojskowy rozbił się nad Morzem Śródziemnym
W sobotni wieczór dowództwo europejskich sił zbrojnych USA (EUCOM), które ma swoją siedzibę w Stuttgarcie, poinformowało o tragicznym zdarzeniu. Jak podano w oficjalnym komunikacie, amerykański samolot wojskowy uległ katastrofie podczas przeprowadzania operacji szkoleniowych nad wschodnią częścią Morza Śródziemnego. Nie podano żadnych informacji na temat losu załogi, która leciała maszyną.
"10 listopada wieczorem amerykański samolot wojskowy prowadzący operacje szkoleniowe we wschodniej części Morza Śródziemnego uległ wypadkowi i rozbił się" - czytamy w komunikacie.
Brak jest jednak jakichkolwiek informacji na temat tego, co stało się z załogą. Nie ujawnili ich także Amerykanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Z patosu w operetkę. Tak może wyglądać koniec rządów PiS
Dramat w USA. "Amerykański samolot rozbity
Amerykańskie dowództwo uspokaja jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, że do katastrofy doszło w wyniku działań wrogich sił.
"Możemy z całą pewnością stwierdzić, że lot samolotu miał charakter czysto szkoleniowy i nic nie wskazuje na wrogie działania" - zapewnili przedstawiciele dowództwa. Nie ujawniono także żadnych szczegółów dotyczących typu maszyny, która uległa katastrofie.
Warto zauważyć, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest obecnie bardzo napięta. Po wybuchu wojny między Izraelem a palestyńskim Hamasem, na początku października, Stany Zjednoczone rozmieściły wiele okrętów wojennych we wschodniej części Morza Śródziemnego. Wśród nich znajdują się lotniskowce "USS Dwight D. Eisenhower" i "USS Gerald R. Ford".
Przeczytaj też: