- Wszystko idzie do wyburzenia - mówiła jedna z mieszkanek gminy Łęczna, która płacząc wybiegła z sali, gdzie omawiano przebieg nowej linii kolejowej na Lubelszczyźnie. Burmistrz Łęcznej cieszy się z budowy torów, których nigdy w miasteczku nie było. Ale przyznaje, że mieszkańcy woleliby bezpieczniejsze połączenie drogowe z Lublinem.