"Źródłem poparcia dla Putina ws. Ukrainy jest resentyment"

Wysokie poparcie dla polityki prezydenta Władimira Putina wobec Ukrainy widoczne w sondażach wśród Rosjan to splot działania propagandy i resentymentów imperialnych, w tym resentymentu wobec samej Ukrainy - uważa rosyjska politolożka Tatiana Worożejkina.

"Źródłem poparcia dla Putina ws. Ukrainy jest resentyment"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka
SKOMENTUJ

W rozmowie z PAP ekspertka skomentowała sondaże Centrum Lewady. Według danych tego niezależnego rosyjskiego ośrodka poparcie dla polityki Putina wobec Ukrainy sięga w społeczeństwie rosyjskim 80 procent.

Na taki wynik ma wpływ po części przekaz telewizji państwowej, która jest źródłem informacji dla 80 procent społeczeństwa - powiedziała Worożejkina. Na temat wydarzeń na Ukrainie telewizja prowadziła propagandę "absolutnie kłamliwą, agresywną i natarczywą", która okazała się "zatrutą bronią" - oceniła ekspertka.

Charakteryzując ten przekaz Worożejkina przypomniała, że Rosjanom przedstawiono wykluczające się wersje wydarzeń na Krymie. Putin "raz mówi, że na Krymie nie ma wojsk rosyjskich, a raz - że one były; to znaczy, że można jawnie kłamać. I to telewizja także robi. I wszystko stało się możliwe. Irracjonalność tej propagandy apeluje do bardzo archaicznych pokładów świadomości" - mówi politolożka.

Na nastroje społeczne wpływa też, jej zdaniem, "zupełnie niedocenione zjawisko, jakim są resentymenty imperialne". W przynależności do Związku Radzieckiego, który postrzegany był jako imperium, wielu Rosjan widziało swoją własną ludzką wartość; jednak ten "imperialny duch" wywodzi się jeszcze z czasów dawniejszych. Jest to, jak mówi Worożejkina, "wiekowy imperialny resentyment"; w XIX wieku jego obiektem była walcząca o niepodległość Polska, w wieku XX - Ukraina.

W 2004 roku podczas pomarańczowej rewolucji "ludzie o zupełnie różnych poglądach" mówili w Rosji, że "żal jest tracić Ukrainę" - przypomina ekspertka, dodając: "to uczucie jest bardzo irracjonalne".

Na obecną postawę wobec Ukrainy wpływa, jej zdaniem, właśnie to poczucie utraty. A w przypadku liberalnej inteligencji - dodaje - na resentyment nakłada się "jeszcze jedno ważne uczucie - Majdan, Ukraina, zdołały zrobić to, do czego my jesteśmy niezdolni i z czym się pogodziliśmy. My pogodziliśmy się z reżimem Putina, rozumiemy, że obalenie go jest niemożliwe, a oni wzięli i obalili (reżim)".

W tej sytuacji - zauważa Worożejkina - o wiele łatwiej jest uwierzyć w propagandę na temat Ukrainy "niż zrozumieć, że jesteśmy gorsi od Ukraińców - mniej śmiali, gorzej zorganizowani, mamy słabsze społeczeństwo obywatelskie".

"Ludzie wykształceni, mający tytuły naukowe, ludzie, którzy dobrze piszą, kiedy tylko zaczyna być mowa o Ukrainie i Krymie, zaczynają mówić językiem Kanału 1. Mogę to sobie wyjaśnić tylko urażonym uczuciem byłego mocarstwa i, tak jak w przypadku każdego resentymentu, zaprzeczaniem wartości wroga, który cię obraził" - podsumowuje ekspertka.

Zastrzega, że dane Centrum Lewady o poparciu sięgającym 80 proc. wywołują jej wątpliwości. - Jest to pomiar (oddziaływania) propagandy, a po drugie, w sytuacji histerii człowiek nawet jeśli ma wątpliwości, to jednak odpowiada tak, jak należy. Z tego powodu wydaje mi się, że te cyfry są mylące - tłumaczy.

Jak zauważa, "stają się one częścią błędnego koła; kiedy ludzie widzą, że według sondaży takiego szanowanego ośrodka poparcie jest 80-procentowe, to powstaje sytuacja całkowitego braku alternatywy".

Rzeczywiste poparcie dla polityki Putina wobec Ukrainy jest więc zapewne bardzo silne, ale nie aż tak silne, jak wskazują dane i być może nie tak długotrwałe - ocenia Worożejkina.

Rozmowę PAP przeprowadziła w czerwcu dzięki projektowi Moskiewskiej Szkoły Edukacji Obywatelskiej i Fundacji Edukacja dla Demokracji "Samorządność i obywatelskość - doświadczenie współpracy polskich i rosyjskich liderów", współfinansowanemu przez polski MSZ.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat