Źródła palestyńskie: 10 zabitych w izraelskich nalotach na Strefę Gazy
Palestyńskie służby medyczne przekazały, że minimum 10 osób zginęło w nalotach izraelskiego lotnictwa na szpital i znajdujący się w jego pobliżu park w Strefie Gazy. Izrael twierdzi, że atak przeprowadzili pomyłkowo palestyńscy bojownicy.
Służby medyczne ze Strefy Gazy, na które powołuje się agencja Associated Press, poinformowały, że w wyniku bombardowania zostało rannych 46 osób. Według AFP w nalocie zginęło siedmioro dzieci, które bawiły się w parku.
Palestyńczycy podali, że celem izraelskich nalotów był główny szpital w Gazie oraz znajdujący się w jego pobliżu park miejski, wokół którego rozlokowany jest obóz dla uchodźców.
Doniesieniom palestyńskim zaprzecza Izrael, którego armia tłumaczy, że szpital i park zostały "zbombardowane przez źle skoordynowane pociski rakietowe" wystrzelone przez bojowników ze Strefy Gazy. "Ten wypadek został spowodowany przez terrorystów z Gazy, których pociski rakietowe zeszły z kursu i uderzyły w szpital i obóz Szati" - oswiadczył rzecznik izraelskiej armii pułkownik Peter Lerner.
Tymczasem w wyniku ostrzału moździerzowego południa Izraela zginęło czterech obywateli tego państwa - podały tamtejsze służby medyczne. Według tego źródła w rezultacie bombardowania wiele osób odniosło też rany.
Wcześniej władze państwa żydowskiego informowały, że dokonało trzech nalotów w Strefie Gazy, a ich celem były dwie wyrzutnie palestyńskich pocisków rakietowych i budynek, w którym bojownicy mieli produkować broń wykorzystywaną do ostrzału terytorium Izraela. Wszystkie cele znajdowały się w Gazie. Ataki były odpowiedzią na wystrzelenie z terytorium Strefy Gazy kilku pocisków, które spadły na Izrael, nie powodując jednak żadnych strat.