Zmiany w zarządzie TVP. "Nie zdążył podpisać umowy, nie dostał ani złotówki"
Jak ustaliła Wirtualna Polska, zawieszony w zarządzie TVP Piotr Pałka od samego początku traktowany był jak ciało obce w kierownictwie Telewizji. Nie dostał umowy do podpisania, a po zawieszeniu go został natychmiast odcięty od możliwości przebywania na terenie TVP.
Piotr Pałka został zawieszony w zarządzie decyzją Rady Nadzorczej TVP w ostatni czwartek. Niedługo później szybko wybuchła plotka, że Pałka – mimo zawieszenia w czynnościach członka zarządu – pobiera nadal pensję, ma gabinet do dyspozycji, a także samochód służbowy z kierowcą. Jak ustaliła Wirtualna Polska, nic takiego nie miało jednak miejsca. – Pałka był członkiem zarządu TVP siedem dni. Przez ten czas nie podpisał nawet umowy. Pracował społecznie dla Telewizji. A tuż po zawieszeniu go przez Radę Nadzorczą odebrano mu sprzęt i kartę wejściową do TVP – mówi nam osoba znająca kulisy sprawy. Pytane o to biuro prasowe TVP od piątku nie udzieliło nam żadnej odpowiedzi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co na to Piotr Pałka? - Nie będę komentował decyzji o zawieszeniu mojej osoby w zarządzie. Powiem tylko, że nadal jest to sytuacja dla mnie przykra, bowiem w medialnej przestrzeni pojawiło się wiele krzywdzących i niezgodnych z prawdą opinii – mówi Wirtualnej Polsce sam zainteresowany.
Przypomnijmy, Pałka został członkiem zarządu TVP w połowie marca. Razem z nim posadę członka zarządu objęła Marzena Paczuska, była szefowa "Wiadomości". Oboje dostali się do zarządu Telewizji z poparciem prezydenta Andrzeja Dudy. Nieoficjalnie w zamian za podpisanie ustawy przyznającej TVP 1,2 mld zł. Wcześniej mówiło się, że prezydent ustawę zawetuje. Dwóch nowych członków zarządu popieranych przez Dudę miało być efektem ustaleń między Nowogrodzką a Pałacem Prezydenckim.
Zobacz także: "To przerażające". Marcin Kierwiński odpowiada Morawieckiemu ws. TVP
Przez kilka dni funkcjonowania w trzyosobowym składzie w zarządzie TVP kilkukrotnie doszło do spięć. - W jakiejś błahej sprawie nowi członkowie zarządu zagłosowali przeciwko Kurskiemu i to go zdenerwowało. Wkurzył się, bo pierwszy raz w trakcie swojej prezesury przegrał jakieś głosowanie. Nikt już nie pamięta, jakie to było głosowanie, ale je przegrał. Powiedział, że zarządza przerwę i wyjechał z firmy - informowała "Gazeta Wyborcza”.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatecznie jednak starcie na szczytach władz TVP wygrał (przynajmniej na razie) Jacek Kurski. Stało się tak przy aprobacie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zawieszenie Pałki oznacza, że w zarządzie został były bulterier PiS i Marzena Paczuska. Decydujący głos ma jednak Kurski.
Jak informuje portal press.pl, w najbliższy czwartek zawieszeniem Pałki ma zająć się Rada Mediów Narodowych (przewagę ma w niej PiS). - W kompetencjach RMN jest odwoływanie i powoływanie zarządu i rady nadzorczej, ale nie anulowanie decyzji rady nadzorczej. Może więc na przykład odwołać Pałkę i ewentualnie uzupełnić skład zarządu albo zdecydować, że zarząd będzie dwuosobowy – czytamy na portalu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl