Zmarło 4‑letnie dziecko przygniecione drzewem w Szczawnie Zdroju
4-letnia dziewczynka zginęła w parku miejskim w Szczawnie Zdroju (Dolnośląskie), po tym jak spadł na nią konar drzewa. Do wypadku doszło tuż przy deptaku, gdzie bardzo często organizowane są imprezy i festyny.
27.07.2013 | aktual.: 27.07.2013 19:30
Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu Joanna Żygłowicz, podczas spaceru ojciec dziecka chciał zrobić zdjęcie swoje córce i jej 6-letniej kuzynce.
- Dzieci ustawiły się do zdjęcia na tle drzewa. W pewnym momencie ojciec dziewczynki zobaczył, że jedna z gałęzi łamie się. Krzyknął, aby dzieci uciekały. Niestety konar spadł na 4-letnią dziewczynkę, która zginęła na miejscu - relacjonowała Żygłowicz.
Słyszałam jak przełamywała się kora drzewa a następnie potężny huk - relacjonowała Radiu Wrocław świadek zdarzenia.
Rodzice dziewczynki w szoku
Rodzice dziewczynki są w szoku, zostali objęci pomocą psychologiczną. Burmistrz uzdrowiska Tadeusz Wlaźlak uważa, że przyczyną zdarzenia mogło być pęknięcie lin podtrzymujących drzewa. - Wiedzieliśmy o tym, że były tu rozwidlone drzewa i one były u góry spięte linami, z relacji wynika, że jedna z nich nie wytrzymała - mówił burmistrz.
Władze miasta rozważają usunięcie wszystkich stojących w tym miejscu drzew. Cześć parku zdrojowego wciąż jest zamknięta. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dziewczynka pochodziła z Wałbrzycha.