Rzeczniczka SAR Mirosława Więckowska mówi w TVN24, że sygnał mayday od załogi szwedzkiego jachtu nadszedł około godziny 17.33.
Mężczyzna wpadł do morza 12 mil morskich od Karwi. Na miejsce udały się jednostki SAR. W akcji uczestniczą dwa statki: Huragan z Łeby i Bryza z Darłowa oraz śmigłowiec Marynarki Wojennej.
Jak dodała Więckowska, akcja poszukiwawcza jest utrudniona ze względu na bardzo złe warunki pogodowe.
Szwedzki jacht z dwoma osobami na pokładzie opuścił już miejsce poszukiwań i jest w drodze do portu we Władysławowie.