Trwa ładowanie...
21-05-2007 11:05

Ze strachu przed żoną napadł na kilka sklepów

Czterech napadów w ciągu kilkudziesięciu
minut dokonał w Czeladzi 43-latek z Będzina, który
wcześniej przegrał na automatach pieniądze przeznaczone na
zaopatrzenie rodzinnego sklepiku. Bojąc się gniewu żony, chciał
odzyskać pieniądze, napadając na sklepy i przechodniów.

Ze strachu przed żoną napadł na kilka sklepówŹródło: AFP
d2s73h4
d2s73h4

Sprawcę zatrzymał przejeżdżający ulicą policjant, który zauważył uciekającego mężczyznę i goniącą go kobietę. Nie był wtedy na służbie, ale postanowił zatrzymać uciekiniera. Dziś sąd ma zdecydować o aresztowaniu podejrzanego - powiedział w poniedziałek Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Złapany złodziej okazał się sprawcą kilku napadów, zgłoszonych krótko wcześniej, w sobotę, policjantom z komendy w Czeladzi. Zatrzymany wyjaśnił, że wpadł w panikę, gdy stracił na automatach do gier w barze tysiąc złotych. Dostał je od żony na zakup towaru do ich sklepiku.

Zdesperowany hazardzista postanowił zdobyć pieniądze napadając na sklepy. W dwóch pierwszych, po krótkiej szamotaninie z ekspedientkami, ukradł w sumie 1750 zł. Nie pogardził też saszetką, którą wyrwał wychodzącemu z domu mężczyźnie. Znalazł w niej telefon komórkowy i 250 zł.

W ostatnim "skoku" łupem złodzieja padło 260 zł z utargu w aptece. Aby je zdobyć, rozbił szybę w okienku sprzedawcy. Pracownica apteki rzuciła się w pościg za przestępcą. Właśnie na tę scenę trafił przejeżdżający tamtędy policjant, który zatrzymał mężczyznę. Podejrzanemu, oprócz konieczności wytłumaczenia się żonie, grozi teraz do 12 lat więzienia.

d2s73h4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2s73h4
Więcej tematów