Zbigniew Ziobro przekazał środki z 500+ chłopcu z województwa świętokrzyskiego. Wiceminister: "Uważajcie, by nie być dobrymi na pokaz"
• Zbigniew Ziobro oddał pieniądze z programu 500+ niepełnosprawnemu siedmiolatkowi
• Minister poinformował dziennikarzy o swojej decyzji, zwołano też konferencję
• Spotkało się to z ripostą wiceministra Bartosza Marczuka, który skomentował gest Ziobry cytatem z Biblii
• Marczuk na Twitterze: "Uważajcie, by nie być dobrymi na pokaz"
Ziobro powiedział na konferencji w Stąporkowie, że wspólnie z żoną zdecydowali na przekazanie należnych im z tytułu programu 500+ środków rodzinie, która bardziej potrzebuje tych pieniędzy, kierując się zasadą "darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". - Mamy radość cieszenia się zdrowymi dziećmi i jesteśmy ludźmi, którzy nieźle zarabiają - zaznaczył. Tymczasem, jak zauważył, w Polsce nie brakuje rodzin, którym pieniądze są niezwykle potrzebne, m.in. z powodu choroby dziecka.
- Zastanawiałem się, czy to świadectwo uczynić publicznym; uznałem te argumenty, że taki publiczny apel może być rodzajem, dobrej w tego słowa znaczeniu, presji na innych i przypomnieniem, że takie gesty nie tylko w gestach, ale i czynach mają znaczenie - podkreślił minister apelując, jak zaznaczył, do polityków wszystkich partii.
Po konferencji ministra, tego samego dnia, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Bartosz Marczuk zamieścił na Twitterze cytat z ewangelii według św. Mateusza:
Publikacja wiceministra spotkała się z reakcją głównego zainteresowanego, który także przywołał dwa biblijne cytaty. Ziobro zacytował I list św. Piotra ("Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich") oraz fragment z Księgi Powtórzonego Prawa ("Niech serce twe nie boleje, że dajesz").