Zamieszki w USA. Paweł Szefernaker przypomina polską blokadę Sejmu. "Pasztet"
- To, co się dzieje, nie służy ani USA, ani sojusznikom - stwierdził Paweł Szefernaker. Wiceminister spraw wewnętrznych uważa jednak, że Stany Zjednoczone poradzą sobie z napiętą sytuacją. I przypomina, że w Polsce to opozycja blokowała Sejm.
- Głosy, które płyną od polityków USA, są głosami z których wynika, że chcą, by sytuacja została jak najszybciej zakończona (…). To, co się dzieje, nie służy ani USA, ani sojusznikom. Bardziej tym, którzy źle życzą Stanom Zjednoczonym - powiedział w czwartek w rozmowie z Polsat News Paweł Szefernaker
Wiceminister w MSWiA jest zdania, że zamieszki w Stanach Zjednoczonych to "chwilowa sytuacja". - USA poradzą sobie z kryzysem - uznał.
Szefernaker zapewnił, że Polska "zawsze inwestuje w sojusze z danym państwem" i będzie współpracować z administracją Joego Bidena. Polityk porównał również obecne wydarzenia w Kapitolu z blokadą Sejmu w 2016 r.
Jak stwierdził Paweł Szefernaker, to opozycja chciała wtedy "ulicą i zagranicą wrócić do władzy". - Nikt jeszcze nie okupował polskiego parlamentu w święta - dodał i stwierdził, że dobrze pamięta "pasztet jedzony na sali sejmowej".
Zobacz też: "Afera szczepionkowa" prowokacją PiS? Krytyczny głos z PO
Burmistrz Dystryktu Kolumbii Muriel Bowser ogłosiła, że w amerykańskiej stolicy do 21 stycznia będzie obowiązywał stan wyjątkowy. Wcześniej wzburzony tłum w Waszyngtonie wtargnął do Kongresu i przerwał posiedzenie, na którym zatwierdzano wynik wyborów na prezydenta USA.
Źródło: Polsat News