Zamieszki w USA. Paweł Kowal o wydarzeniach na Kapitolu: to dotyczy nas wszystkich
Poseł KO Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, nie ma wątpliwości, że to Donald Trump odpowiada za to, co wydarzyło się w środę w Waszyngtonie. Nie zgadza się też ze stwierdzeniem prezydenta Andrzeja Dudy, że jest to "wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych".
- Dla Donalda Trumpa jedyną szansą jest pogłębianie podziału, bo to on ponosi odpowiedzialność polityczną za to, co się wczoraj działo - ocenił w programie "Jeden na jeden" w TVN24 poseł KO, były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Paweł Kowal.
- Podburzał tłum, aż przekroczył pewną granicę. To dowodzi, jaką wielką odpowiedzialność ponoszą politycy za swoje słowa - dodał.
- Jaka to jest wewnętrzna sprawa? To nie jest wewnętrzna sprawa. To, co się dzieje w Ameryce, dotyczy bezpieczeństwa całego zachodniego świata - ocenił Paweł Kowal, odnosząc się do wpisu prezydenta Andrzeja Dudy.
Zamieszki w USA. Kowal: ta sprawa dotyczy nas wszystkich
"Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym. Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji" - napisał wczoraj prezydent Duda na swoim profilu na Twitterze, odnosząc się do wydarzeń na Kapitolu.
Zamieszki w Waszyngtonie: Piotr Mueller: USA, jako dojrzała demokracja, poradzą sobie
- Popatrzmy na to w kontekście Paktu Północnoatlantyckiego, współpracy całego Zachodu, czyli relacji Unia Europejska - Stany Zjednoczone. To jest sprawa, która dotyczy bezpieczeństwa nas wszystkich. Jeśli nie poustawiamy sobie tego właściwie w głowie, nie zobaczymy, jakie są potencjalne, polityczne konsekwencje tego, co wyprawia Donald Trump i nieuznawania wyniku wyborów, to na koniec nam wyjdzie, że ludzie pomyślą, że poważne państwa na świecie to Chiny i Rosja - stwierdził Kowal.
Źródło: TVN24