Starlink nie jest niezastąpiony. Jasny głos z samego szczytu

UE ma własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku wycofania Starlinka, ale wygląda na to, że ich wykorzystanie nie będzie konieczne - powiedział rzecznik KE Thomas Regnier, komentując internetową wymianę zdań między szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim i sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Elon Musk
Elon Musk
Źródło zdjęć: © East News | OLIVER CONTRERAS
Adam Zygiel

Komisja Europejska jest gotowa wesprzeć Ukrainę - dodał rzecznik.

W niedzielę w odpowiedzi na wpis szefa polskiego MSZ na platformie X sekretarz stanu odpowiedział, że "nikt nie groził Ukrainie odcięciem od Starlinka".

Chodzi o system satelitarny należący do miliardera i członka gabinetu prezydenta USA Elona Muska (jest on również właścicielem X). System ten jest wykorzystywany do zapewniania łączności ukraińskim wojskom w wojnie z Rosją. Przy okazji Rubio zwrócił się do Sikorskiego z żądaniem, by podziękował. "Podziękuj, bo bez Starlinków Ukraina dawno przegrałaby tę wojnę, a Rosja byłaby teraz u granic Polski" - napisał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump liczy na przełom w Rijadzie. "Dokonamy dużego postępu"

- Naprawdę, nie ma zainteresowania komentowaniem tych tweetów i wymian zdań, które czasami rzeczywiście wprowadzają zamęt, więc nie będziemy się w to zagłębiać - powiedziała rzeczniczka KE Paula Pinho.

Z kolei Regnier, który odpowiada za komunikację w kwestiach cyfrowych w KE, podkreślił, że Unia Europejska jest gotowa wspierać Ukrainę w obszarze łączności satelitarnej. - Unia Europejska ma swoje własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku, gdyby Starlink został wycofany, ale wygląda na to, że tak nie jest, sądząc z ostatniej wymiany zdań - powiedział.

Przypomniał, że obecnie UE dysponuje systemem zintegrowanej łączności satelitarnej krajów członkowskich GOVSATCOM. - Mamy więc możliwości satelitarne w UE i jesteśmy gotowi wesprzeć Ukrainę jeśli będzie taka potrzeba - oświadczył rzecznik KE.

- Jeżeli chodzi o zdolności militarne, w obecnym kontekście takie potrzeby na poziomie UE mogą być zaspokojone poprzez kontrakty komercyjne - dodał.

Sprzeczka w sieci o Starlinki

GOVSATCOM, na który składają się możliwości satelitarne krajów członkowskich, jest rozwiązaniem tymczasowym. Docelowo UE będzie miała własny system satelitarny IRIS2. Pod koniec 2024 r. KE podpisała umowę koncesyjną na internet satelitarny z konsorcjum europejskich firm SpaceRISE. System IRIS2 ma być w pełni operacyjny w 2030 r.

Niedzielną wymianę zaczął Musk. W jednym z wpisów stwierdził, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę.

W reakcji Sikorski podkreślił, że Starlinki dla Ukrainy opłacane są przez Polskę w ramach dwustronnej umowy handlowej. "Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyczności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX (firma Muska będąca formalnie właścicielem Starlinka - PAP) okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców" - napisał szef polskiego MSZ.

Sekretarza stanu USA we wpisie, zarzucił Sikorskiemu, że "zmyśla". "Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I podziękuj, bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską" - dodał Rubio.

Chwilę po wpisie Rubio na wpis Sikorskiego zareagował sam Musk. "Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka" - napisał pod adresem szefa polskiego MSZ.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
elon muskstarlinkukraina

Wybrane dla Ciebie