- Patrząc na to, jaka jest propozycja tej ustawy, ale również na rolę prezydenta Rzeczypospolitej jako strażnika konstytucji, jako prezydenta Rzeczypospolitej, który stał murem za sędziami, za statusem sędziów, za nienaruszalnością powołań sędziowskich, za trójpodziałem władzy, za tymi wszystkimi kwestiami związanymi z niezależnością, trudno było oczekiwać - i pan prezydent również w rozmowach, chociażby z panem marszałkiem Hołownią, tego nie ukrywał - aby taka ustawa mogła znaleźć jego akceptację - przekazała na konferencji prasowej szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka.
- Pan prezydent podjął decyzję, aby w trybie art. 122 ust. 5 Konstytucji tę ustawę zawetować, czyli skierować ją do ponownego rozpatrzenia przez Sejm - podkreśliła Paprocka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodzi chcą głosować na Mentzena. Jest komentarz senatora KO
- Izba Kontroli Nadzwyczajnej została powołana w 2017 roku. Od tego czasu stwierdzała ważność wyborów prezydenckich, parlamentarnych, europarlamentarnych, samorządowych. Nigdy nie były te orzeczenia kwestionowane, również przez większość parlamentarną, która dzisiaj w Polsce rządzi - powiedziała Paprocka.
- Nie da się nie dostrzegać powiązania próby zmiany składu Sądu Najwyższego z tym, że niewykonanie orzeczenia tej Izby, kwestionowanie orzeczenia tej Izby przez obecny rząd przede wszystkim przez ministra finansów, będzie bez wątpienia mogło być podnoszone jako argument wskazujący na nierówność wyborów - mówiła urzędniczka. Paprockiej chodziło o kwestię wstrzymywania subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości.
Prezydent wskazuje na termin zmian
Zaznaczyła, że uzasadnienie weta prezydenta liczy kilkadziesiąt stron. - Przywołano tam wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, innych sądów polskich, również Naczelnego Sądu Administracyjnego, jasno wykazano jakikolwiek brak kognicji sądów europejskich do podważania statusu polskich, polskich sędziów - mówiła Paprocka.
- Pan prezydent zwrócił jeszcze uwagę na drugi aspekt, czyli moment przeprowadzenia tych zmian. Jak wiadomo, z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika zasada do tej pory nienaruszalna, tzw. ciszy legislacyjnej w obrębie prawa wyborczego, czyli zakazu wprowadzania ważnych zmian w prawie wyborczym na 6 miesięcy przed wyborami. Wybory prezydenckie odbędą się za 2 miesiące, wybory uzupełniające do Senatu odbędą się w najbliższą niedzielę. Oczywiście o zachowaniu tego terminu nie ma mowy - mówiła.
- Proszę zauważyć, że dziś tworzona jest już pewnego rodzaju atmosfera wokół wyborów prezydenckich. Padają pewne informacje dotyczące zwoływania "okrągłego stołu" na poziomie Unii Europejskiej dotyczącego wyborów prezydenckich. Panu prezydentowi bardzo zależy na tym, aby kampania przebiegła w sposób spokojny, aby to Polacy dokonali wyboru swojego najważniejszego przedstawiciela - powiedziała.
Czym jest ustawa incydentalna?
Ustawa incydentalna zakłada, że o ważności wyborów ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym. SN w składzie losowanym spośród sędziów izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych ma też rozpoznawać protesty wyborcze złożone do Państwowej Komisji Wyborczej.
Obecnie kwestię ważności wyboru prezydenta rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej status jest podważany przez obecne władze, które wskazują na orzecznictwo międzynarodowych instytucji takich jak TSUE.
Jak przekonują ustawodawcy, nowe przepisy mają doprowadzić do sytuacji, w której kwestia ważności wyboru prezydenta nie będzie budziła wątpliwości.
Czytaj więcej: