Zamieszki w Berlinie. Są ranni policjanci
Trwają zamieszki na berlińskiej Rigaer Strasse. Wzniecili je mieszkańcy budynku, pod numerem 94, którzy sprzeciwiali się inspekcji służb przeciwpożarowych – informuje Berliner Zeitung.
Jak poinformowały reporterów BZ berlińskie służby, ratownicy nie są przepuszczani. Zamiast tego są oni atakowani i obrzucani kamieniami, np. z dachów.
Lokatorzy i sympatyzujący z nimi ludzie schronili się za dwiema barykadami, które zbudowano ze śmieci, starych rowerów i drutu kolczastego. Część z nich podpalono. W stronę policji leciały również petardy i kamienie.
"Aby bezpiecznie ugasić pożar, używamy armatek wodnych" - napisała niemiecka policja na Twitterze.
Protestujący już w ubiegłym tygodniu informowali w Internecie, że nie zgodzą się na inspekcję.
Jak informuje Berenika Lemańczyk, korespondent Polskiej Agencji Prasowej w Berlinie, dom jest: "jednym z ostatnich symboli lewicowej sceny ekstremistycznej. To właśnie tam wycofują się wojujący aktywiści po atakach na policjantów. Przed laty w kompleksie budynków udokumentowano liczne braki w ochronie przeciwpożarowej, takie jak brak dróg ewakuacyjnych, wadliwe przewody elektryczne i bariery na klatkach schodowych".
Źródło: Berliner Zeitung, PAP
Czytaj też: