ŚwiatZamach terrorystyczny przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu w Egipcie?

Zamach terrorystyczny przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu w Egipcie?

Rosjanie coraz głośniej domagają się rzetelnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy lotniczej w Egipcie. Część rosyjskich polityków liczy na międzynarodową współpracę, bowiem w ich opinii tylko wtedy wyniki śledztwa będą najbardziej wiarygodne. Tymczasem do opinii publicznej wciąż docierają sprzeczne informacje na ten temat.

Zamach terrorystyczny przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu w Egipcie?
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | STR

Najpierw jeden z członków Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Wiktor Soroczenko, który był na miejscu tragedii, podzielił się z dziennikarzami opinią, że maszyna rozpadła się w powietrzu. Ma o tym świadczyć wielkość obszaru, na którym rozrzucone zostały szczątki Airbusa. Informacja mogła sugerować, że na pokładzie doszło do eksplozji spowodowanej rozhermetyzowaniem kadłuba albo wybuchem bomby.

Jednocześnie, agencja Ria Novosti doniosła, powołując się na źródła w Egipcie, że na odnalezionych szczątkach samolotu nie stwierdzono śladów materiałów wybuchowych. Za mało prawdopodobną uznał wersję o zamachu terrorystycznym wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Żelazniak, który powiedział, że dżihadyści nie dysponują odpowiednimi rakietami, by zestrzelić samolot lecący na dużej wysokości. Potwierdzeniem słów wiceszefa Dumy mogły być doniesienia agencji Reuters, która podała, że już odczytano niektóre zapisy z czarnych skrzynek. Mają one wskazywać, że piloci nie wzywali pomocy i nic z zewnątrz nie uderzyło w samolot.

Jednak, kilka godzin później z informacji podanych przez rosyjskie media, opartych na źródłach w Komitecie Śledczym i Rosaviacji wynikało, że czarnych skrzynek jeszcze nie otwarto. Świadczyć o tym mogą też słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który stwierdził, że dopóki nie zostaną odczytane dane z rejestratorów lotu, dopóty nie można wykluczyć żadnej z wersji katastrofy.

Sprzeczne opinie na ten temat docierają także zza oceanu. Najpierw szef amerykańskiego wywiadu James Clapper oświadczył, że nie dysponuje informacjami, które mogłyby wskazywać na zamach. Jednak później agencja analityczna Stratfor, nazywana "cieniem CIA" stwierdziła, że najbardziej wiarygodną przyczyną tragedii jest eksplozja bomby na pokładzie Airbusa.

W opinii niezależnych komentatorów tego typu, często sprzeczne doniesienia, świadczą o tym, że wersja wskazująca na zamach jest niewygodna zarówno dla Rosji, jak i dla państw zachodnich. Ich zdaniem, w sytuacji gdy trwa operacja antyterrorystyczna na Bliskim Wschodzie, potwierdzenie ataku terrorystycznego byłoby na rękę dżihadystom, którzy liczą na wywołanie strachu w społeczeństwach państw walczących z nimi. Stąd między innymi natychmiastowa reakcja bojowników Państwa Islamskiego, którzy kilka godzin po katastrofie wzięli na siebie odpowiedzialność za rzekome zestrzelenie samolotu. Aby uniknąć różnych spekulacji i posądzeń o nierzetelność śledztwa, szef moskiewskiego Centrum Analiz Europejskich Nikołaj Topornin postuluje dopuszczenie do dochodzenia jak największej grupy zagranicznych ekspertów. Wtedy, jego zdaniem, zwiększy się wzajemne zaufanie Rosji i Zachodu.

Zobacz również: Tak wygląda miejsce katastrofy rosyjskiego samolotu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)