Zabójstwo 10-letniej Kristiny. Do sieci wyciekło zdjęcie zatrzymanego 22-latka. Prokuratura: to przestępstwo
Na jednym z profili na Facebooku opublikowano w poniedziałek zdjęcie 22-latka z Wrocławia, podejrzewanego o zabójstwo 10-letniej Katriny z Mrowin. Fotografia została prawdopodobnie wykonana w niedzielę, tuż po zatrzymaniu mężczyzny. Widać na niej twarz 22-latka. - To przestępstwo - ocenia prokuratura.
W poniedziałek na kilku profilach na Facebooku opublikowano zdjęcie 22-letniego Jakuba A., podejrzewanego o zamordowanie 10-letniej Kristiny z Mrowin. Wykonano je po zatrzymaniu mężczyzny, prawdopodobnie w budynku dolnośląskiej policji we Wrocławiu. Mężczyzna nie ma zasłoniętej twarzy.
Na zdjęciu widać młodego mężczyznę, skutego kajdankami, siedzącego boso, w koszulce moro i czarnych bokserkach na krześle w pokoju przesłuchań. Tym samym, który widać na filmie opublikowanym w poniedziałek na stronie dolnośląskiej policji.
Zobacz też: Mrowiny. Zabójstwo 10-letniej Kristiny. Policja pokazała moment zatrzymania
Zdjęcie podpisano "Niech każdy go zobaczy…”. Jak łatwo się domyślić, w ciągu zaledwie godziny zostało udostępione kilka tysięcy razy. W komentarzach ktoś podał pełne dane 22-latka, link do jego konta na Facebooku. Pojawiło się też mnóstwo wpisów, w których życzono mu śmierci i nawoływano do linczu.
Posty ze zdjęciem podejrzanego o zabójstwo Kristiny już zniknęły z sieci. Sprawą wycieku danych zajmuje się już policja.
- Będziemy wyjaśniać, skąd pochodzi te zdjęcie i kto je umieścił w sieci. Sprawdzamy wszystkie okoliczności tej sytuacji - powiedziała portalowi wyborcza.pl st. asp. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
- Mamy informację o tym wycieku i będziemy podejmowali działania. W tym zakresie odbędzie się osobne postępowanie. Doszło do przestępstwa, bo to jest ujawnienie informacji z postępowania przygotowawczego - ocenił sprawę w rozmowie z Onetem prokurator Mariusz Pindera z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. jego zdaniem to skandal.
O tym, która jednostka zajmie się sprawą wycieku zdecyduje Prokuratura Regionalna we Wrocławiu.
Przypomnijmy, że 10-letnia Kristina zaginęła w czwartek w drodze ze szkoły do domu. Natychmiast ruszyły poszukiwania dziewczynki. Jeszcze tego samego dnia wieczorem w pobliskim lesie znaleziono jej ciało.
W piątek przeprowadzono sekcję zwłok dziewczynki. Badanie trwało blisko 12 godzin. - To były także oględziny zewnętrzne ciała, zabezpieczano dowody - tłumaczył prokurator Marek Rusin. Jak dodał oficjalną przyczyną zgonu były "liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi". Wskazano, że zabójstwo miało podłoże seksualne.
Jak ustalił dziennikarz WP Sylwester Ruszkiewicz, przyczyną okrutnego mordu na 10-letniej Kristinie była zazdrość. Podejrzany był bowiem zakochany w jej matce, a dziewczynka miała stać na drodze do związku. Mężczyzna wykorzystał, że ofiara go znała i dlatego wsiadła z nim do samochodu. 22-latek, jak wynika z ustaleń śledczych, wywiózł ją 5 kilometrów od domu i zadał jej 32 ciosy nożem.
Według reporterów RMF FM sprawca porzucił ciało dziewczynki w taki sposób, by upozorować napad pedofila. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że dziewczynka nie została zgwałcona.
Źródło: wyborcza.pl, facebook.com