Zabójca 10‑letniego chłopca Piotr Trojak jednak z dożywociem
Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności dla Piotra Trojaka. Chodzi o głośną sprawę zabójstwa 10-letniego chłopca do którego doszło ponad 12 lat temu.
Zbrodnia miała miejsce w 2002 roku w Lisewie Malborskim, gdzie Trojak zamordował Marcina Skotarka. Chłopiec wracał na rowerze do domu w Lisewie. Skazany zaszedł mu drogę i siłą ściągnął z siodełka. Potem zatkał Marcinowi usta i dźgnął go nożem. Zamierzał poderżnąć chłopcu gardło. - Gdy z szyi trysnęła krew, przeszła mi ochota na seks - opowiadał potem śledczym, czemu tym razem nie zgwałcił dziecka.
Trojak już wcześniej był skazany za gwałt i morderstwo na nieletnim. Do zdarzenia doszło w jednej podtczewskich wsi. Mężczyzna siłą zaprowadził 11-letniego Sebastiana do szopy, gdzie chłopiec został zgwałcony i wielokrotnie pchnięty nożem. Morderca i gwałciciel został wówczas skazany na dożywocie.
Biegły, który wystąpował przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ws. zabójstwa 10-letniego Marcina stwierdził, że Piotr Trojak nie dokonał mordu na skutek zaburzeń preferencji seksualnych. Znany seksuolog rozpoznał u 30-latka "zaniżoną samoocenę męskości", wynikającą z nielicznych doświadczeń seksualnych z kobietami i nieudanego związku.
Początkowo za zbrodnię ukarano zupełnie inną, niewinną osobę. Piotr Trojak otrzymał w wyrok dożywocia dopiero w styczniu tego roku. Zarówno prokuratura jak i obrona odwoływały się od tej decyzji. Adwokaci chcieli złagodzenia kary. Oskarżyciel publiczny uważał zaś, że skazany powinien móc ubiegać się o zmianę wyroku dopiero po odbyciu 35 lat kary. Kodeks postępowania Karnego przewiduje taką możliwość już po odsiedzeniu 25 lat.
Sąd zgodził się na publikację danych oraz wizerunku skazanego.