Trwa ładowanie...
29-01-2015 14:47

Wysadził bankomat, bo chciał spłacić długi. Teraz musi oddać ponad 230 tys. zł

28-letni Michał Ś., który rok temu wysadził bankomat i ukradł ponad 190 tys. zł, otrzymał właśnie prawomocny wyrok sądowy. Sam zaproponował dla siebie wyrok - 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Jak sam tłumaczy, chciał tylko spłacić swoje długi. Teraz musi oddać skradzione pieniądze i spłacić wyrządzone szkody.

Wysadził bankomat, bo chciał spłacić długi. Teraz musi oddać ponad 230 tys. złŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
d6cshd3
d6cshd3

Michał Ś. prowadził własny sklep internetowy ze sprzętem gospodarstwa domowego. W Krakowie mieszkał od 2003 r. wraz ze swoją dziewczyną. Interes na początku prosperował bardzo dobrze. Mężczyzna zaciągał kolejne kredyty, by rozkręcać biznes. W końcu postanowił wybudować dom, na to jednak potrzebował kolejnego kredytu. Tym razem wraz z dziewczyną - pracownicą banku, zaciągnął kredyt hipoteczny na 400 tys. zł.

Przyszły gorsze czasy dla biznesu Michała Ś., a co za tym idzie pojawiły się pierwsze zadłużenia. Mężczyzna był niewypłacalny. Szukał sposobu na znalezienie gotówki. W internecie znalazł poradę... jak wysadzić bankomat. Z urządzenia ukradł dokładnie 192 300 zł.

O całym zdarzeniu policję powiadomili mieszkańcy ul. Żywieckiej w dzielnicy Borek Fałęcki. - Usłyszałem potężny huk. Było wówczas ok. 3 w nocy. Myślałem, że ktoś wjechał samochodem w posesje - tłumaczy właściciel domu w pobliżu miejsca zdarzenia.

Mężczyzna podjechał pod bankomat samochodem, który wcześniej kupił tylko na potrzeby tej akcji. Po wzięciu kasetek z pieniędzmi, szybko odjechał z miejsca autem, które porzucił kilka kilometrów dalej.

d6cshd3

- Na miejscu zdarzenia natychmiast zebrano ślady oraz zabezpieczono okoliczny monitoring. Wszystko wskazywało na to, że sprawca zaraz po zdarzeniu odjechał samochodem w wielkim pośpiechu, ponieważ koło bankomatu pozostawił różnego rodzaju przedmioty, które posłużyły do wywołania wybuchu. Samochód miał wybitą tylną szybę - tłumaczy Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Potężny wybuch zniszczył także szybę w pobliskim sklepie. Właściciel rozpoznał na nagraniach monitoringu Michała Ś. - Już tydzień wcześniej coś manipulował przy tym bankomacie i pozostawił obok niego kawałek dziwnego drutu w izolacji. Mam nagranie, co wtedy robił - mówił właściciel sklepu.

Michał Ś. przyznał, że potrzebował pieniędzy na spłatę swoich długów. Zaproponował dla siebie wyrok - 2 lata w zawieszeniu na 5 lat. Sąd przychylił się do tej propozycji. Mężczyzna nie był wcześniej sądownie karany.

d6cshd3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6cshd3
Więcej tematów