Wyrok Trybunału nie zmniejszy liczby aborcji? "Istnieje pewna furtka"

Choć Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 22 października zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce, eliminując przesłankę związaną z wadami płodu - w konsekwencji ich liczba nie musi się drastycznie zmniejszyć. Wszystko ze względu na "furtkę" umożliwiającą przeprowadzenie zabiegu w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety. A zdrowie to również stan psychiczny.

Wyrok Trybunału nie zmniejszy liczby aborcji? "Istnieje pewna furtka"Siedziba Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie.
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Marcin Makowski
257

Po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego 27 stycznia, Polska stała się formalnie jednym z najbardziej restrykcyjnych aborcyjnie krajów na świecie. Z istniejących do tej pory trzech przesłanek umożliwiających legalną terminację ciąży, wykreślono argumentację embriopatologiczną, odwołującą się do ciężkiej lub nieodwracalnej wady płody. W roku 2019 z 1110 wykonanych zabiegów, aż 97 proc. dotyczyło właśnie tego punktu.

Dwa pozostałe scenariusze legalnej aborcji, bez zmian, umożliwiają przerwanie ciąży ze względu na uzasadnione podejrzenie, że powstała ona w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu albo kazirodztwa) oraz gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety. W tej sytuacji wiek płodu nie wpływa na podejmowaną decyzję, można jej dokonać w dowolnym miesiącu.

I właśnie ten przypadek, bez względu na uzasadnienie do wyroku Trybunału - może być od dzisiaj interpretowany w znacznie szerszym, niż do tej pory zakresie. Paradoksalnie, choć intencją ponad 100 posłów kierujących swoje pytanie do TK było zaostrzenie prawa aborcyjnego, w praktyce zmienić się może niewiele. Dlaczego?

Wyrok TK ws. aborcji. Eliza Rutynowska: to torturowanie kobiet

Otóż przesłanka związana ze zdrowiem kobiety odnosi się nie tylko do jej stanu fizycznego, ale również psychicznego. Urodzenie dziecka z poważnymi wadami genetycznymi może się w prosty sposób przełożyć na depresję poporodową bądź występowanie myśli samobójczych. Kobieta narażona na samoistne poronienie lub życie wiele miesięcy ze świadomością poważnego uszkodzenia płodu - w naturalny sposób narażona jest na szereg czynników, które w dramatyczny sposób pogarszają jej zdrowie psychiczne.

Dodatkowo - częsta w przypadku trudnych ciąż operacja cesarskiego cięcia, wyłącza równocześnie rodzinę na przynajmniej kilkanaście miesięcy z kolejnej próby poczęcia dziecka.

- Czy możemy terminować ciążę dlatego, że matka przedstawi zasadne zalecenia i konsultacje od lekarzy specjalistów z dziedziny psychiatrii, psychologii, że dalsze prowadzenie takiej ciąży będzie graniczyło z możliwością prób samobójczych tej matki? To jest pewna furtka - wyjaśnia ginekolog-położnik dr Jacek Tulimowski w rozmowie z WP abcZdrowie. Jak dodaje "kobieta, wiedząc, że dziecko urodzi się martwe, że nie możne mu pomóc, musi je nosić przez 9 miesięcy" - a sama ta świadomość jest niezwykle obciążająca psychicznie. 

Co w tej sprawie kluczowe, na podobną interpretację przepisów zwrócono uwagę również w opiniach znajdujących się w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, które zostały opublikowane wraz z wyrokiem 27 stycznia. Jego interpretacja brzmi następująco: "Jeżeli zaś świadomość upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu miałaby prowadzić do istotnego zakłócenia zdrowia psychicznego, to zastosowanie powinna znaleźć przesłanka przerwania ciąży określona w art. 4a ust. 1 pkt 1". Ten ustęp odnosi się do przesłanki mówiącej o zagrożeniu życia i zdrowia kobiety. W uzasadnieniu podano wyraźnie, że jest to stanowisko Prokuratora Generalnego, czyli Zbigniewa Ziobry.

Zatem zgodnie z obowiązującym prawem, gdy mówimy o "istotnym zakłóceniu zdrowia psychicznego", wystarczy jedna opinia lekarza zewnętrznego, innego niż dokonującego zabiegu. W związku z tym do tej pory praktycznie niewykorzystywana "furtka" w przepisach, może zastąpić przesłankę embriopatologiczną, usuniętą przez Trybunał Konstytucyjny. Już dzisiaj w Europie, np. w Hiszpanii i Niemczech, dochodzi do podobnych przypadków. Czy Polska będzie następna? Niewątpliwie potrzebna jest nowelizacja i wyraźne doprecyzowanie istniejącego prawa.

Marcin Makowski dla WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump