Wypił w sklepie butelkę wódki - ledwo przeżył
Zdesperowany złodziej skradziony towar skonsumował na miejscu. I jak to z kradzionym bywa – zaszkodził mu…
12.02.2010 | aktual.: 12.02.2010 19:13
W jednym z marketów na terenie Lipna interweniowali policjanci, zaraz po tym jak dyżurny lipnowskiej komendy odebrał zgłoszenie o kradzieży sklepowej. Na miejscu okazało się, że kierownik marketu zamknął w sklepie awanturującego się, nieuczciwego klienta. Jak ustalili policjanci mężczyzna ukrył w ubraniu butelkę wódki i wina i tak zaopatrzony, chciał opuścić sklep, oczywiście nie płacąc za wybrany towar.
Ten zamiar mu się jednak nie powiódł, bo personel sklepu nie mogąc zatrzymać agresywnego awanturnika, postanowił zamknąć go w sklepie i wezwać policję. W międzyczasie 28-latek z Lipna był tak zdesperowany, że na poczekaniu wypił całą butelkę wódki i to samo chciał zrobić z winem, ale na przeszkodzie stanął mu korek w butelce.
Zatrzymany przez policjantów zdołał zamienić z mundurowymi zaledwie kilka niewyraźnych słów i organizm odmówił posłuszeństwa. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia, która ledwie przytomnego mężczyznę zabrała do szpitala.
28-latek jak dojdzie do siebie nie uniknie odpowiedzialności za popełnioną kradzież.
Polecamy w wydanie internetowe www.bydgoszcz.naszemiasto.pl