Wypadek na indyjskim lotniskowcu. Są zabici i ranni

Dwie osoby, w tym indyjski marynarz, zginęływ wypadku na pokładzie INS Vikramaditya, zbudowanego w rosyjskiej stoczni lotniskowca. Dwie inne osoby są ranne.

Rzecznik indyjskiej marynarki poinformował, że do wycieku gazu doszło około godziny 5 po południu miejscowego czasu. - Cztery osoby, zajmujące się naprawą oczyszczalni ścieków, które zatruły się toksycznym gazem, zostały ewakuowane do szpitala stwierdził rzecznik. - Niestety, dwie z nich zmarły. Stan dwóch pozostałych osób jest stabilny.

Marynarka zarządził dochodzenie w sprawie incydentu.

INS "Vikramaditya" jest w zasadzie radzieckim zabytkiem. Budowę okrętu, jeszcze jako Baku, rozpoczęto w 1978 roku. Próby lotniskowca napotykały jednak liczne przeszkody i wszedł on do służby dopiero w 1987 roku. Po rozpadzie ZSRR przemianowano go na "Admirała Gorszkowa".

W latach 90. okręt więcej stał w porcie niż pływał, a po eksplozji kotłów w siłowni w 1994 roku definitywnie utknął przy nabrzeżu. Z braku pieniędzy na naprawę w 1996 roku wystawiono go na sprzedaż, po czym przez następne osiem lat czekał na kupca i niszczał.

Dopiero w 2004 roku, po wieloletnich negocjacjach, Indie zakupiły już mocno zniszczonego "Admirała Gorszkowa" zawierając przy tym kontrakt na jego gruntowną przebudowę. Początkowo miała się ona zakończyć w 2009 roku i kosztować niecały miliard dolarów. Podczas prac okazało się jednak, że lotniskowiec jest w znacznie gorszym stanie, niż zakładano podczas negocjacji. Wymianie uległo praktycznie całe wnętrze jednostki. Przebudowano też pokład, tak aby mogły z niego operować normalne samoloty, a nie tylko maszyny pionowego startu i lądowania.