Wybuch butli z gazem - auto rozerwało na strzępy
Około 30-letni mężczyzna został ciężko ranny na skutek wybuchu butli z gazem, jaką przewoził swoim samochodem w Zielonej Górze. Z powodu zdarzenia na obwodnicy Zielonej Góry policja wprowadziła ruch wahadłowy. Nie ma dojazdu do miejscowości Przylep.
Do zdarzenia doszło przed południem na jednym z zielonogórskich rond. Dostawcze Renault zostało rozerwane na strzępy, a siła eksplozji porozrzucała części w promieniu stu metrów. Kierowca samochodu, który przewoził butle z acetylenem, może mówić o sporym szczęściu, ponieważ tuż przed wybuchem poczuł intensywny zapach gazu i wysiadł z samochodu.
Zdaniem st. kpt. Rafała Szymońskiego z zielonogórskiej Straży Pożarnej, przyczyną eksplozji było najprawdopodobniej rozszczelnienie zaworu w nieprawidłowo przewożonej butli z gazem acetylenowym. Nastąpił wyciek, który spowodował wybuch.
Bezpośredni świadek zdarzenia powiedział reporterowi Radia Zachód, że siła wybuchu była bardzo duża, kierowca odniósł obrażenia, ale był przytomny. Samochód został rozerwany, gdy kierowca już wysiadł z samochodu i otworzył drzwi bagażowe.
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują strażacy, którzy specjalnym płynem schładzają szczątki samochodu i pozostałości butli z gazem. Dopiero po tym będzie można usunąć wrak pojazdu z ronda.
Kierowcy jadący Trasą Północną lub Aleją Zjednoczenia w stronę ronda przy wyjeździe w kierunku na Przylep muszą spodziewać się sporych utrudnień. Ruch w tym miejscu odbywa się wahadłowo i jest kierowany przez policję. Utrudnienia na obwodnicy mogą potrwać kilka godzin.
NaSygnale.pl: Najgłupsze przestępstwa odc. 14