Wybory parlamentarne 2019. Zaskakujące zachowanie Tomasza Zimocha. Nie reagował na uwagi
Pytania o "szóstkę" Grzegorza Schetyny prześladują kandydatów Platformy Obywatelskiej. Tomasz Zimoch, "jedynka" na liście PO-KO do Sejmu w Łodzi w wywiadzie radiowym zaskoczył reakcją na prośbę o wymienienie 6 postulatów Platformy.
Wszystko wskazuje na to, że "szóstka" Schetyny to temat obcy nie tylko Pawłowi Poncyliuszowi, który poległ na pytaniu o szczegóły. O wskazanie sześciu punktów programowych PO (które były odpowiedzią na "piątkę" prezesa PiS) zapytany został również Tomasz Zimoch, komentator sportowy, lider listy PO-KO w Łodzi w jesiennych wyborach do Sejmu.
- Chodzi o naprawienie tego, co złe. Spraw związanych z prawem, z wymiarem sprawiedliwości, zdrowotnych... - odpowiedział na antenie Radia Zet. Kiedy prowadząca rozmowę Beata Lubecka zapytała o kolejność punktów "szóstki" Schetyny, Zimoch zaczął odczytywać swój - jak go nazwał - "dekalog" polityczny.
Dziennikarka próbowała przerwać mu kilka razy, ale nie była w stanie. Tomasz Zimoch odczytywał spisane w punktach postulaty dotyczące poprawy jakości debaty publicznej i zasad pracy parlamentu.
Dopiero po 7. punkcie swojego "dekalogu", zareagował na uwagi prowadzącej rozmowę.
Ponownie poproszony o wskazanie "szóstki" Schetyny, kandydat PO-KO odparł, że nie jest od tego, aby wymieniać punkty programowe po kolei, bo to nie jest ważne.
Tomasz Zimoch: nie ma już tej reklamy
Tomasz Zimoch w Radiu Zet pytany był również o to, czy wystąpił w reklamie napoju izotonicznego, która prowadzona jest równolegle z kampanią wyborczą.
- O to proszę pytać mojego prawnika. Nie było podpisanej żadnej umowy. Sprawa ma zupełnie inny bieg. Radziłbym atakować mnie nie za to, czego nie ma. Nie ma już tej reklamy - stwierdził.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl