Wstrząsające nagranie z domu opieki. "Zaraz w łeb dostaniesz"
"Natalka, nie wpierd…j mnie!" - takie między innymi słowa słyszała od opiekunek starsza kobieta, przebywające w domu opieki w Tomicach na Dolnym Śląsku. Wszystko wyszło na jaw dzięki pozostawionemu w jej pokoju dyktafonowi.
05.02.2019 | aktual.: 05.02.2019 08:54
Reporterzy programu "Alarm!” TVP ujawnili szokujące praktyki w domu opieki w Tomicach.
Przebywała tam 86-letnia matka pani Jolanty Magoń. Tę po jakimś czasie zaniepokoiło zachowanie matki. Jak opowiada reporterom, stała się coraz bardziej zalękniona i strachliwa. Pani Jolanta postanowiła ukryć w pokoju matki włączony dyktafon. To, co usłyszała na nagraniach, wstrząsnęło nią.
"O, już nie beczy. Dostała w mózg, to może jej się kora poluzowała"
Okazuje się, że pracownicy ośrodka znęcali się nad podopiecznymi. "Natalka, nie wpierd…j mnie! Zaraz w łeb dostaniesz”, "O, już nie beczy. Dostała w mózg, to może jej się kora poluzowała" - takie między innymi słowa padały z ust opiekunek.
- Byłam przerażona. Gdy spotykałam ich, to byli bardzo mili ludzie - mówi o opiekunach w ośrodku pani Magoń. Kobieta wyznaje, że zastanawiała się, czy nie zapomnieć o całej sytuacji, ale stwierdziła, że musi nagłośnić sprawę, bo zostali tam inni ludzie. - Przywiozłam bezbronną osobę i nie wiem, co by się stało, gdybym nie zauważyła niepokojących zmian u mamy - mówi kobieta.
W Tomicach mieszka prawie 60 starszych, często schorowanych ludzi.
Brak reakcji
Jak informuje TVP, policja otrzymała nagrania trzy miesiące temu, ale przez ten cały czas nie przesłuchano właścicieli zakładu ani jego pracowników. Szefowie placówki obiecują zająć się sprawą. Nie chcą jednak rozmawiać z dziennikarzami.
W tej sprawie trwa śledztwo prokuratorskie. Matka Jolanty Magoń nie przebywa już oczywiście w Tomicach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl