Wrocław. Sprawca chciał uciec z miejsca wypadku. Zatrzymali go przechodnie
Na skrzyżowaniu ul. Żmigrodzkiej i Bałtyckiej we Wrocławiu kierowca Opla uderzył w inny samochód, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia i trafił w przydrożny sygnalizator. Mężczyzna ponownie podjął się ucieczki, ale wtedy do akcji wkroczyli przechodnie.
Do zdarzenia doszło po godz. 16 na skrzyżowaniu ul. Żmigrodzkiej i Bałtyckiej we Wrocławiu. Kierowca Opla Astry uderzył w Skodę Octavię, ale nie zamierzał zatrzymywać się na miejscu zdarzenia, by wyjaśnić sprawę. Mężczyzna szybko odjechał, ale jego ucieczka nie potrwała zbyt długo.
Ze względu na uszkodzenia w swoim samochodzie, kierowca Opla wpadł w poślizg na zakręcie i uderzył w przydrożny sygnalizator. W tym momencie z pojazdu wyszły dwie osoby, które chciały się oddalić w kierunku pobliskich bloków. Wtedy do akcji wkroczyli jednak przechodnie.
Wrocław. Sprawca chciał uciec z miejsca wypadku. Zatrzymali go przechodnie
Pracujący w pobliżu robotnicy widzieli całe zdarzenie i rzucili się na uciekających mężczyzn. Dzięki temu udało się ich zatrzymać do momentu przyjazdu policji. Funkcjonariusze poddali sprawcę wypadku badaniu alkomatem - okazał się być trzeźwy. Podobnie jak poszkodowany we wcześniejszym zdarzeniu kierowca Skody.
Wytyczne w szkołach. Broniarz wskazuje na absurd
Jako że kierowca Skody i podróżująca z nim osoba poczuli się gorzej, zostali oni przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Przypomnijmy, że jest to już kolejne zdarzenie drogowe we Wrocławiu w poniedziałek, 24 sierpnia 2020. Do kilku wypadków doszło też na wrocławskim odcinku autostrady A4, co doprowadziło do ogromnych korków nie tylko na samej autostradzie, ale również na terenie Wrocławia.