Wrocław. Koronawirus. Zwierzęta w ZOO tęsknią za ludźmi
- Nie zapominajcie o nas i naszych podopiecznych - apelują pracownicy wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego. Nie ma wizyt, nie ma wpływu z biletów, ale można voucher na przyszłość i wspomóc placówkę.
Puste alejki, nieodwiedzane przez gości pawilony, cisza i rzadki widok człowieka - tak wygląda dziś miejsce we Wrocławiu, w którym na wiosnę, w weekendy iw dni powszednie, przebywały tłumy. Teraz jest niemal bezludnie. Prawie, bo przecież nadal w zoo są nie tylko zwierzaki ale i ich opiekunowie.
Wciąż przecież w zoo toczy się życie. Trudno je uznać za normalne. Odczuwają to zwierzęta, jak twierdzą pracownicy troszczący się o ich zdrowie i życiowe potrzeby. Okazuje się, że pustka wcale nie służy mieszkańcom ogrodu. Tęskną za gwarem i tłumami gości, nieswojo się czują w tej ciszy.
##
Koronawirus. ZOO nieczynne. Nie wiadomo, kiedy znów wrócą goście
Ludzie w placówce martwią się jednak przede wszystkim stanem finansów i przyszłością ogrodu. Przecież dochody z biletów zasilają budżet jednostki, a utrzymanie tysiąca gatunków zwierząt zamieszkujących zoolog, opłacenie prądu, czy pensje pracowników to miliony złotych.
„Nie ZOOstawiaj na potem, wesprzyj już dziś” - apelują pracownicy, organizując specjalną akcję #BILETNAPRZYSZŁOŚĆ. Już teraz można kupić on-line vouchery, które będą ważne przez cały rok. Odwiedziny będzie można zaplanować w dowolnym terminie, oczywiście już po otwarciu placówki, zamkniętej teraz z powodu pandemii.
Posiadacze takich bezterminowych kart wstępu już teraz mają gwarancję wejścia bez kolejki - a te zawsze są przed bramą ogrodu ogromne.
Szczegóły TUTAJ)