Trwa ładowanie...
24-11-2013 17:12

"Wprost": śledztwo w związku z aferą korupcyjną jest prowadzone wybiórczo

Nowe ustalenia "Wprost" w sprawie afery, którą szef CBA Paweł Wojtunik nazwał "największą aferą korupcyjną w III RP": śledztwo w związku z tzw. infoaferą jest prowadzone wybiórczo. W sprawie pojawia się kolejny świadek.

"Wprost": śledztwo w związku z aferą korupcyjną jest prowadzone wybiórczoŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d3kdqcg
d3kdqcg

Jeden z wątków infoafery to ustawienie wielkiego przetargu na obsługę imprez przy okazji polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w 2011. "Wprost" ustalił, że w tamtym czasie jedna z najważniejszych urzędniczek odpowiedzialnych za prezydencję znajdowała się w zażyłym związku z dyrektorem firmy Cam Media, która wygrała ten przetarg (kontrakt na 34 mln zł zgarnęło konsorcjum, w którym znajdowała się spółka Cam Media). Urzędniczką tą jest Małgorzata Kałużyńska, szefowa departamentu ekonomicznego Unii Europejskiej w MSZ. Z kolei dyrektorem w Cam Media był do końca ubiegłego roku Francuz Xavier Debeni. Wątek ten nie był badany, mimo że służby specjalne posiadały wiedzę o tej sprawie już kilka miesięcy temu.

"Wprost" zadał Kałużyńskiej dwa pytania: czy była proszona przez przełożonych, CBA bądź ABW o składanie wyjaśnień w sprawie przetargu oraz czy była przesłuchiwana w prokuraturze w sprawie przetargu na obsługę polskiej prezydencji w Radzie UE w 2011 r.? Otrzymał wyjaśnienie: "Odpowiedzi na te pytania są w kompetencjach organów prowadzących postępowanie".

- Czy znacie się z Małgorzatą Kałużyńską? - "Wprost" spytał z kolei Debeniego. - Nie udzielam odpowiedzi o charakterze prywatnym - odpowiedział Francuz. Podobnie mówi Kałużyńska. "Wprost" zapytał ją, czy zna jeszcze kogoś innego z grupy Cam Media i czy pomagała zdobyć pracę Debeniemu w tej firmie. W odpowiedzi otrzymał e-mail: "Odpowiedzi na te pytania nie stanowią informacji publicznej".

"Wprost" zdobył też informacje na temat szczegółów zarzutów dla Witolda D., byłego wiceszefa MSWiA. Zostały one postawione m.in. dzięki współpracy z prokuraturą nowego świadka. Chodzi o Tomasza K., byłego wiceszefa Centrum Projektów Informatycznych w MSWiA. Zarzuty dla D. skupiają się na tym, że urzędnik miał zlecać CPI podpisywanie umów z podmiotami zewnętrznymi (umowy te nie przynosiły żadnych korzyści MSWiA).

d3kdqcg

Samo zeszłotygodniowe przesłuchanie Witolda D., jak dowiaduje się "Wprost", było dość dziwne. Śledczy: - Jakby komuś zależało, żeby nie pójść wyżej z tą sprawą. Na przykład w czasie przesłuchania Witoldowi D. nie zadano dość oczywistych pytań - takich jak na przykład to, czy jego szefowie wiedzieli o kontrowersyjnych decyzjach, które podejmuje? Informator "Wprost" twierdzi, że wyglądało to tak, jakby śledczym zależało, aby nie iść wyżej z tą sprawą.

Źródło: Wprost.pl

d3kdqcg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kdqcg
Więcej tematów