W Dąbrowie Górniczej dwie firmy budowały jeden chodnik - każda ze swojej strony. Pod koniec prac okazało się, że obu cz ęści nie da się połączyć. Żadna firma nie chciała się przyznać do błędu, więc na miejscu pojawiła się kolejna ekipa, która ma chodnik "wyprostować". Mieszkańcy tracą już cierpliwość, a końca prac nadal nie widać...