Trwa ładowanie...
d3eh4nb
16-11-2004 07:00

Wpadają tylko narkomani

Zamiast dilerów w więzieniach siedzą
głównie ich ofiary - narkomani. Wiele wskazuje na to, że taki
właśnie jest skutek karania za posiadanie każdej ilości narkotyku.
Karanie za posiadanie narkotyków wprowadzono cztery lata temu z
inicjatywy policji, przy sprzeciwie specjalistów od leczenia
narkomanii. Przedtem karalny był tylko handel narkotykami i
posiadanie narkotyku w ilości handlowej. Posiadanie niewielkiej
ilości było co prawda nielegalne, ale nie podlegało karze - pisze
"Gazeta Wyborcza".

d3eh4nb
d3eh4nb

To - zdaniem policji - powodowało, że nie można było ścigać drobnych dilerów sprzedających narkotyki pod szkołami. Policjanci zabierali im co prawda "towar", ale musieli puszczać wolno, bo były to niewielkie ilości "na własny użytek". Pracownicy socjalni zajmujący się narkomanami, lekarze i terapeuci z oddziałów detoksykacyjnych i ośrodków readaptacji ostrzegali, że przepis uderzy głównie w narkomanów, których łatwiej złapać, i utrudni pomaganie uzależnionym, którzy będą bali się ujawnić w obawie przed policją - podaje dziennik.

Olbrzymia większość zatrzymywanych przez policję to dilerzy, którzy mają przy sobie większą, niż jednorazowa, porcję narkotyku - zapewnia Alicja Hytrek, rzecznik komendanta głównego policji. Ale policja nie ma danych, czy osoby zatrzymywane są uzależnione, czy nie. Czyli czy są to dilerzy, okazjonalni konsumenci, czy narkomani. A kto trafił do więzień za posiadanie narkotyków? Narkomani czy nieuzależnieni dilerzy? - pyta gazeta. Raczej ci pierwsi - mówi Kajetan Dubiel, dyrektor Biura Penitencjarnego Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Jak pisze dziennik, można to wnioskować po kolejce oczekujących na miejsce w więziennych oddziałach leczenia narkomanii. Mamy dziesięć takich oddziałów, a na nich 379 miejsc. Kolejka na koniec zeszłego roku wynosiła 835 osób. Musieliśmy skrócić czas pobytu na oddziale o połowę - mówi Dubiel.

Przepis spowodował wzrost o 631% liczby wykrytych przestępstw posiadania narkotyku i blisko sześciokrotny wzrost skazań - mówi Justyna Sobeyko, doktorantka z Uniwersytetu Śląskiego, która analizowała działanie prawa każącego posiadanie narkotyku. Ciekawe, że w tym samym czasie liczba wykrytych przestępstw handlu narkotykami wzrosła tylko o kilkanaście procent. Zaostrzenie prawa spowodowało, że trudniej jest narkomanom pomagać. Unikają pracowników socjalnych, bo boją się być namierzeni przez policję. Trudniej jest zdobyć pieniądze na programy rozdawania czystych strzykawek, które mają powstrzymać epidemie żółtaczki i HIV - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj