Włodzimierz Cimoszewicz: za 15‑20 lat możemy być skansenem
Polska musi głęboko skorygować swoją politykę ekonomiczną, bo w przeciwnym razie za 15-20 lat będziemy skansenem; ekonomicznie nie będziemy się w ogóle liczyć - przekonywał senator Włodzimierz Cimoszewicz w sobotę, podczas konferencji "Polska przyszłości".
13.06.2015 | aktual.: 27.01.2016 17:28
Konferencję zorganizowała Partia Demokratyczna demokraci.pl. Uczestniczyli w niej również m.in. lider Partii Demokratycznej Andrzej Celiński oraz przewodniczący Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska Ryszard Kalisz.
Zdaniem Cimoszewicza Polska zmarnowała ostatnie 10-11 lat. - Płyniemy z uszkodzonym sterem, bez map, bez kompasu. (...) Nie ma żadnej poważnej debaty w naszym kraju, w naszym społeczeństwie, oczywiście zero refleksji na temat przyszłości - mówił.
Senator jest przekonany, że w Polsce będzie się zwiększała presja społeczna nowych pokoleń na to, aby "żyć tak, jak na Zachodzie". Nie tylko w takim wymiarze materialnym, ale także - jak przekonywał - będzie to dotyczyło jakości funkcjonowania państwa, oczekiwań związanych z jakością oferty politycznej, klasy politycznej i wielu innych kwestii związanych z jakością życia.
Były premier nawiązał też do niekorzystnych tendencji demograficznych w Europie i Polsce. W jego opinii rozwiązaniem problemu może być tylko "odpowiednio sterowana imigracja, czyli kontrola procesów imigracyjnych". - Przy czym nie tylko kontrola polegająca na tym, kogo się wpuści, a kogo nie, ale polegająca na tym, że Europa będzie próbowała sterować tymi procesami, w sposób także korzystny dla siebie, nie ukrywając tego motywu - przekonywał Cimoszewicz.
Senator odniósł się także do sytuacji na wschodzie Europy, związanej z polityką Rosji. Jego zdaniem sytuacja ta może się utrzymywać przez "kilkanaście lat albo nawet dłużej". Rosja - jak tłumaczył - znalazła się "w panowaniu skorumpowanej kliki".
W opinii byłego premiera "rządząca klika w Rosji" nie jest w stanie zagwarantować swojemu społeczeństwu satysfakcji, w wyniku mądrej i skutecznej polityki ekonomicznej czy społecznej, w związku z tym musi próbować zaspokajać inne potrzeby. Cimoszewicz zwrócił uwagę, że w ostatnich latach w Rosji ok. 50 proc. społeczeństwa odczuwa brak "supermocarstwowości państwa".
- Dla połowy Rosjan utrata tego, co mieli w okresie Związku Radzieckiego, jest rzeczą bardzo ważną i Putin w tej chwili zaspokaja tę potrzebę i to oczywiście tłumaczy wysoki poziom poparcia (...), ale w perspektywie relatywnie długiej, jest bardzo prawdopodobne, że ta polityka będzie się utrzymywała - powiedział.
Cimoszewicz jest przekonany, że sytuacja ta będzie miała poważny wpływ na nasze poczucie bezpieczeństwa. W jego opinii z taką polityką Rosji wiąże się próba rozbijania jedności świata zachodniego. - Rozbijanie jedności świata zachodniego to nie tylko osłabianie naszej wolności, ale także niszczenie tego, co z innych powodów, tych związanych z nowym układem sił, jest nam najbardziej potrzebne. Bo nam jest najbardziej potrzebna jedność, jest nam potrzebne najbardziej zacieśnianie integracji, np. tutaj w Europie - podsumował.
Partia Demokratyczna demokraci.pl powstała w 2005 r. Miała być rozszerzeniem formuły Unii Wolności o środowiska centrolewicowe - wsparcia nowej partii udzielił urzędujący wtedy premier Marek Belka. Po utworzeniu PD Unia Wolności przestała istnieć. W wyborach parlamentarnych w 2005 r. PD nie przekroczyła pięcioprocentowego progu wyborczego. W przedterminowych wyborach w 2007 r. startowała z list koalicji Lewica i Demokraci, wspólnie z SLD, Socjaldemokracją Polską i Unią Pracy.
W ramach LiD demokraci.pl wprowadzili do Sejmu trzech posłów, ale po wyborach koalicja LiD się rozpadła. W 2011 r. PD wystawiła samodzielnie jedynie kilku kandydatów do Senatu. Po 2013 r. demokraci.pl współpracowali z Ruchem Palikota, m.in. w ramach koalicji Europa Plus, w końcu jednak nie weszli do nowej partii Palikota - Twojego Ruchu.