Wkrótce wszystko o gminach w Internecie
Ile zarabia wójt, kto wygrywa przetargi, ile kosztują inwestycje gminne, o czym debatują radni - tego wszystkiego już wkrótce będzie można dowiedzieć się za pomocą Internetu. Jednak nakazująca to ustawa o dostępie do informacji publicznej budzi kontrowersje; część samorządowców uważa ją za niepotrzebną.
04.04.2003 18:32
Do 30 czerwca podmioty, wykonujące zadania publiczne, mają czas na skompletowanie i umieszczenie w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) swoich informacji publicznych.
Jednak ten obowiązek przez niektórych samorządowców uznawany jest za niepotrzebny, inni traktują go jako zło konieczne.
"To jest bez sensu" - uważa sekretarz gminy Łodygowice (Żywiecczyzna) Józefa Urbaniec. "Jeśli ktoś chce wiedzieć ile zarabia sekretarz gminy, wójt, czy sprawdzić jak wysokie są diety radnych - to może wszystko przeczytać na tablicy ogłoszeń w urzędzie. Poza tym mamy stronę internetową i tam można znaleźć informacje np. o przetargach" - powiedziała Urbaniec.
Paweł Tomczak, dyrektor Związku Gmin Wiejskich RP sądzi, że niektóre gminy będą miały kłopoty z poprawnym wypełnieniem BIP-u.
"Czasu zostało niedużo. Tymczasem małe jednostki, głównie gminy wiejskie, podejmują decyzje w sprawie BIP-u teraz lub jeszcze ich nie podjęły. Niektóre gminy chyba nie do końca wiedzą jak się do tego się zabrać" - uważa Tomczak.
"Z moich obserwacji wynika, że pojawia się szereg różnych organizacji, które proponują pomoc gminom w tworzeniu stron internetowych. Część z nich nie zajmowała się nigdy sprawami związanymi z samorządem" - powiedział.
"Obawiam się, że część gmin będzie traktować sprawę Biuletynu tylko jako obowiązek, który po prostu muszą wypełnić. Mogą stracić z oczu szerszy wymiar, jaki ten obowiązek posiada. Chodzi przecież o uspołecznienie procesu informacji, jawność pomiędzy władzami a społecznościami lokalnymi" - dodał Tomczak.
Biuletyn Informacji Publicznej składa się ze strony głównej, którą zgodnie z ustawą tworzy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz ze stron podmiotowych tworzonych m.in. przez organy władzy publicznej, związki zawodowe, partie polityczne. Strony podmiotowe powstają w formie odrębnych stron WWW.
Według MSWiA, wiele z tych organizacji już utworzyło swoje strony internetowe. "Taki podmiot powiadamia redakcję Biuletynu, że strona powstała, a redakcja wstawia link na głównej stronie BIP-u" - powiedziała Alicja Hytrek, rzecznik prasowy MSWiA.
Od 1 lipca 2003 roku na stronach internetowych muszą pojawić się niektóre informacje o podmiotach wykonujących zadania publiczne, o ich statusie prawnym, organizacji działania, przedmiocie działalności i kompetencjach oraz organach i osobach sprawujących w nich funkcje.
Poza tym ustawa nakazuje publikowanie od 1 lipca m.in. sposobów przyjmowania i załatwiania spraw oraz informacji o prowadzonych rejestrach, ewidencjach i archiwach.
Według Hytrek, w ciągu ostatniego miesiąca wyraźnie wzrosła liczba pytań dotyczących Biuletynu.
"Najczęściej chodzi o rodzaje informacji, które muszą być umieszczone oraz o terminy, gdyż ustawa przewiduje różne okresy publikacji różnych informacji. Na przykład informacje dotyczące majątku publicznego podmioty muszą zacząć zamieszczać nie później niż 1 stycznia 2005 roku" - dodała.
Hytrek ocenia, że właściwie wszystkie urzędy wojewódzkie mają już swoje strony i - jej zdaniem - dobrze funkcjonują. Pozostały jedynie do zrobienia kwestie kosmetyczne.
"Powiaty są w tym procesie są trochę dalej, choć też już ruszają z uruchamianiem tych stron" - podkreśliła Hytrek. (aka)