Do tego czasu, jak dodał premier, kandydaci mają zostać sprawdzeni, tak by była pewność, że nie powtórzy się taka historia jak z Jackiem Świątkiewiczem. Premier zaznaczył, że to poważne kandydatury. Nie podał jednak nazwisk.
Świątkiewicz miał objąć stanowisko wiceszefa resortu zdrowia 27 lipca, gdy szefem ministerstwa był Marian Czakański. Jednak po doniesieniach "Gazety Wyborczej", że ciążyły na nim zarzuty dotyczące oszustw przy wypisywaniu recept oraz wyłudzeń pieniędzy z kasy chorych, zrezygnował z objęcia funkcji w ministerstwie zdrowia.
Chcemy po prostu sprawdzić, czy nie ma jakichś postępowań. Trzeba trochę pogrzebać w życiorysie. Przykre to, ale konieczne - podkreślił Belka.
Szef rządu nie sądzi, aby były jakieś problemy dotyczące tych trzech kandydatur, ale - dodał - dla ostrożności, trzeba wszystko sprawdzić.
