Watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano powiedział, że nikt nie uprzedził Stolicy Apostolskiej o planach zwolnienia z więzienia terrorysty Alego Agcy. W wywiadzie dla poniedziałkowego wydania włoskiego dziennika "La Repubblica" kard. Sodano oświadczył zarazem, że Watykan zdaje się na decyzje odpowiednich sądów.
Ali Agca, któy 13 maja 1981 roku na Placu Świętego Piotra w Rzymie strzelał do Jana Pawła II został za ten czyn skazany przez włoski wymiar sprawiedliwości na dożywotnie więzienie. Przesiedział we włoskim więzieniu 19 lat i w czerwcu 2000 roku został ułaskawiony. Powrócił wtedy do Turcji, by odsiedzieć wyrok za morderstwo, które popełnił w Turcji w roku 1979.
Ułaskawieniu w 2000 roku był przeciwny ówczesny sekretarz Jana Pawła II biskup Stanisław Dziwisz. Jego zdaniem, Agca nie powiedział całej prawdy o swych mocodawcach. Mimo to, Stolica Apostolska nie sprzeciwiła się inicjatywie prezydenta Włoch. Sam Jan Paweł II spotykał się w więzieniu z Agcą i powiedział, że mu przebaczył.
Podobnie teraz, jak oświadczył jej rzecznik Joaquin Navarro-Valls, Watykan zdaje się na turecki wymiar sprawiedliwości.
Sodano wyraził opinię, że zamachowiec, który strzelał do Jana Pawła II, nie wyjdzie tak szybko na wolność, bo - jak zauważył - w Turcji potwierdzono jedynie, że zwolnienie z więzienia jest bliskie.
Niemniej turecka agencja Anatolia podała w niedzielę, że Agca opuści więzienie prawdopodobnie w tym tygodniu, między 10 a 15 stycznia, natomiast dodała, że może on zostać, jak wszyscy tureccy mężczyźni, powołany do wojska, aby odbyć obowiązkową służbę wojskową. Z kolei AP, powołując się na adwokata Agcy, Mustafę Demirbaga, napisała, że zostanie on zwolniony w czwartek, 12 stycznia.
