Auto na zamarzniętym jeziorze. Policja reaguje

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać samochód osobowy jeżdżący po zamarzniętym jeziorze Śniardwy. Ostatecznie pod pojazdem załamał się lód. Tymczasem policja z Pisza informuje, że zamierza sprawdzić, czy auto, które od niedzieli znajduje się w jeziorze, zanieczyściło jego wody.

Auto jeździło po zamarzniętym jeziorze
Auto jeździło po zamarzniętym jeziorze
Źródło zdjęć: © Twitter

W mediach społecznościowych na popularnym profilu Stop Cham pojawiło się nagranie z niedzieli, które opisano jako "jazdę audi po jeziorze Śniardwy". Widać na nim zbiorowisko ludzi, a niedaleko od nich pędzące po zamarzniętej tafli auto.

Jak przekazano w opisie filmu, ostatecznie "lód załamał się pod samochodem". Trwające ponad minutę nagranie kończy się momentem, na którym pojazd częściowo wpada do wody, jednak nie widać, aby zatonął on całkowicie.

Jeździli po zamarzniętym jeziorze. Policja prowadzi postępowanie

Częściowo zanurzony pod taflą lodu samochód osobowy tkwi w jeziorze Śniardwy od niedzieli. Z ustaleń ratowników wodnych z Okartowa wynika, że właściciel auta z kolegą w niedzielę jeździli po lodzie. Gdy byli ok. 800-900 m od brzegu, pod autem załamał się lód. Jadący nim ludzie sami wyszli z samochodu. Nic im się nie stało.

Teraz na sprawę reaguje policja z Pisza w woj. warmińsko-mazurskim. Jak przekazano, prowadzi ona postępowanie, w którym ma wyjaśnić, czy auto zanieczyściło wody jeziora. Chodzi o ewentualny wyciek płynów eksploatacyjnych lub paliwa. Silnik samochodu jest pod taflą lodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Błąd Nawrockiego? "Lech Kaczyński przewraca się w grobie"

- Ustalamy właściciela auta. Jeśli okaże się, że z samochodu wyciekło coś do wody, skierujemy sprawę do sądu o zanieczyszczenie środowiska naturalnego - przekazał oficer prasowy policji w Piszu Piotr Jabłoński.

Właściciel samochodu nie poinformował o wypadku służb ani nie zlecił wyciągnięcia auta ratownikom - musiałby za to zapłacić kilka tysięcy zł.

Jak zwrócił też uwagę Piotr Jabłoński, policja nie może ukarać kierowcy za jazdę po zamarzniętym jeziorze, bo w polskim prawie nie ma przepisu, który by tego zabraniał.

Czytaj też:

Źródło: Twitter, PAP, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)