Wassermann powiedział dziennikarzom, że szef WSI określił członkom komisji grupę osób, która rekomendowała Andrzeja Ostrowskiego Amerykanom. Dodał, że nazwiska padną w kolejnych etapach śledztwa.
Wassermann podkreślił też, że nadal aktualne pozostanie pytanie, jak to się stało, że taka skądinąd mizerna firma, jak Ostrowski Arms, wygrała z dużym konsorcjum Bumar (Ostrowski Arms wchodzi w skład amerykańskiego konsorcjum Nour, które wygrało przetarg).
"Należy się też zastanowić, jak to się dzieje, że ludzie tego typu (jak Andrzej Ostrowski) są cieniami władzy, i z tego być może powinny zostać wyciągnięte wnioski" - dodał.